Wojciech Smarzowski zdobywcą "Lauru Konrada"
Wojciech Smarzowski otrzymał "Laur Konrada" - główną nagrodę rozstrzygniętego w czwartek w Katowicach V Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje". Uznanie jury znalazła "Kuracja" - adaptacja powieć Jacka Głębskiego, wystawiona przez laureata w Teatrze Telewizji. Jurorzy docenili m.in. umiejętną reżyserię i formę spektaklu.
O "Laur Konrada" - upamiętniający wybitnego reżysera Konrada Swinarskiego - rywalizowało siedmioro reżyserów, którzy debiutowali nie dawniej niż 15 lat temu. W konkursie brało udział pięć spektakli scenicznych i dwa telewizyjne. Wybrano je sporód 50 propozycji ubiegłego sezonu.
Na Smarzowskiego głosowało trzech z szeciu jurorów "Interpretacji": Adam Hanuszkiewicz, Franciszek Starowieyski i Gustaw Holoubek. Każdy juror wręczał swojemu laureatowi sakiewkę z 10 tys. zł. Zwycięzca otrzymał więc 30 tys. zł.
"Kuracja" jest historią młodego psychiatry, który pragnie lepiej poznać psychikę chorych i na własnej skórze zbadać tajniki swojego zawodu. Na własną probę na trzy miesiące zamknięty zostaje w szpitalu psychiatrycznym z rozpoznaniem schizofrenii. Zamiast pozostać obserwatorem, daje się wciągnąć w wiat choroby.
Prozę Jacka Głębskiego reżyser przełożył na język utworu dramatycznego, z uwzględnieniem wszystkich klasycznych norm rządzących dramatem: jednocią akcji, czasu i miejsca, ekspozycją, kulminacją i katastrofą. W ten sposób zacienił obraz widzenia przedstawianej rzeczywistoci i uczynił nas jakoby niewolnikami tego miejsca; w każdym razie ja nie mogłem oderwać oczu od tego obrazu - argumentował swój wybór Gustaw Holoubek.
Teatr Telewizji w takiej skali i w takim rozmiarze jest polskim wynalazkiem. W tej chwili, gdy ten teatr jest zagrożony, gdy zaczyna być uszczuplany, a nawet dochodzą głosy o próbie likwidacji tego zjawiska, pańskie przedstawienie jest naturalną obroną nas, tworzących teatr - powiedział Holoubek.
Spektakl Wojtka Smarzowskiego wyróżnił się czystą, piękną formą; wiatło dochodziło do cudownej różowoci, jak w najlepszych XIX-wiecznych portretach. To wszystko niosło znaczenia - chwalił laureata Franciszek Starowieyski.
Wojciech Smarzowski ma 39 lat. Jest m.in. współscenarzystą filmu "Sezon na leszcza", wyreżyserowanego przez Bogusława Lindę. Realizował reportaże, firmy dokumentalne i małe formy telewizyjne, m.in. teledyski. W 1998 roku napisał scenariusz i wyreżyserował swój pierwszy spektakl w Teatrze Telewizji -"Małżowinę" - nagrodzoną za scenografię na festiwalu filmowym w Gdyni.
Odbierając "Laur Konrada" Smarzowski zdradził, że jego marzeniem jest zrealizowanie dwóch własnych filmów. Pomoc w sfinansowaniu tego marzenia zadeklarował dyrektor artystyczny festiwalu, wicemarszałek Senatu Kazimierz Kutz, który obiecał poprosić o pomoc resort kultury. Laureatem drugiej edycji festiwalu był Grzegorz Jarzyna, w trzeciej nie wyłoniono zwycięzcy, a w ubiegłym roku najlepszy okazał się Remigiusz Brzyk.