Męka na planie
Jednym z najgłośniejszych przykładów cierpienia na planie jest historia Jima Caviezela. Aktor wcielił się w Jezusa w "Pasji" Mela Gibsona, który nakręcił bardzo brutalny i dosadny film o ostatnich dniach życia Chrystusa. Po premierze okazało się, że główny aktor choć nie przeżył filmowej męki, to wcale nie musiał udawać bólu i cierpienia.
Na planie często był wyziębiony, złapał zapalenie płuc, miał wybite ramię i przypadkowe rany od biczowania. Caviezel upadł też pod ciężarem krzyża, który ktoś nieopatrznie kopnął. Aktor wylądował twarzą na ziemi, a z nosa i ust polała mu się krew.
"Wisienką na torcie" było… uderzenie pioruna w krzyż, na którym znajdował się aktor. - Nagle zrobiło się bardzo cicho dookoła mnie, a moje włosy stały dęba. 250 ludzi, którzy byli dookoła, widziało, jak moje ciało się rozświetliło, a moja głowa została z obu stron rozjaśniona przez ogień – wspominał w wywiadzie opublikowanym na portalu Duch Prawdy.