Ostatni lot
Tom Cruise słynie od lat z samodzielnego wykonywania numerów kaskaderskich. Wychodzenie na zewnątrz lecącego samolotu, pościgi motocyklowe, skoki z budynku – 59-letni gwiazdor robi wszystko. Ale nie zawsze tak było.
Na planie "Top Gun" młody Cruise musiał polegać na umiejętnościach mistrzów samolotowych akrobacji. Jednym z nich był Art Scholl, który latał jako pilot-kaskader w dziesiątkach filmów. Niestety "Top Gun" był jego ostatnim.
Scholl zginął, wykonując trudny manewr "flat spin". Pilot stracił panowanie nad maszyną i rozbił się o wody Pacyfiku. "Mam problem, naprawdę poważny problem" – to ostatnie słowa, jakie wypowiedział przez radio. Ciało 53-latka i szczątki samolotu nie zostały odnalezione.