Komplikacje przy porodzie
Brylska (na zdjęciu), perfekcjonistka i tytan pracy, występowała na planie aż do siódmego miesiąca ciąży. Basia przyszła na świat trzy tygodnie przed wyznaczonym terminem.
Poród nie obył się bez komplikacji. Mała miała pępowinę owiniętą wokół szyi i konieczna była reanimacja. Kiedy Brylska obudziła się, Ludwik podał jej małe zawiniątko informując, że dziecko będzie nazywać się na cześć jej pięknej mamy.
W domu czekały na nią babcia oraz nowiutki wózek sprezentowany przez Lothara Bellaga, reżysera „Rozwodu”. Brylska postanowiła całkowicie poświęcić się dziecku, choć z racji specyfiki zawodu nie było to wcale takie proste.