Za kulisami: Gangs of New York
The Gangs of New York to najgorętszy film festiwalu w Cannes 2002. A dokładnie rzecz ujmując najgorętszy fragment filmu, bo reżyser Martin Scorsese pokazał zaledwie 20 minutowy kawałek.
Przygotowanie tych 20 minut zajęło mi prawie siedem tygodni _– powiedział Scorsese (z genialnie nowojorskim akcentem) na specjalnym pokazie – przyzwyczajony jestem do montowania pełnometrażowych filmow, a nie kilkuminutowych fragmentow, w których muszę zawrzec całą idee filmu._
Z pomysłem nakręcenia filmu o początkach Nowego Yorku i jego mieszkańcach Scorsese, nowojorczyk z krwi i kosci, nosił się już od wielu lat. Kiedy byłem dzieckiem i wychowywałem się na dolnym Manhattanie moim ulubionym zajęciem było poznawanie historii starych domow, ulic i fabryk. Miejsca, które teraz przerobione sa na trendy butiki i lofty z designerskimi meblami kryją niesamowite, często krwawe historie o których nikt nie wie.
Właśnie na dolnym Manhattanie w okolicach Tribeca i Lower East Side rozgrywa się akcja Gangów… Te miejsca, blisko portu, były pierwszym przystankiem emigrantow, którzy schodzili ze statkow w poszukiwaniu lepszego zycia w Nowym Swiecie. Nie była to jednak idylliczna okolica, aż do początku 20 wieku, lecz zaniedbane slumsy, gdzie przemoc i rozpusta były na porządku dziennym. Osią fabuły Gangów jest konflikt miedzy świeżymi emigrantami z Irlandii mieszkającymi na Dolnym Manhattanie, Manhattanie nowojorska elita brytyjsko-holenderskiego pochodzenia.
Mało kto wie, że gdy na południu USA trwała wojna secesyjna, Nowy York stał na skraju rewolucji, codziennie dochodzilo do krwawych starć między establishmentem sfrustrowana, emigrancka biedota.
Ameryka narodzila się na ulicach – mówi Scorsese i dodaje, że doświadczenie emigranta zawsze bliskie było jego sercu, dlatego Gangs of New York jest niezwykle osobistym dziełem, nad którym pracuje już od dwóch lat.
Pierwsze zdjęcia zaczęliśmy krecić w lecie 2000 roku, i początkowo film miał mieć swoją premierę na gwiazdkę 2001. Scorsese tak długo dopieszczał każde ujęcie i każdy kadr, że okazało się to zupełnie niemożliwe. Teraz gdy zdjęcia są już zrobione film jest w fazie montażowej, reżyser przyznaje, że co i raz dokręca nowe sceny.
Początkowo bardzo irytywało to producentow z Miramaxu, bo opóźniała się premiera i wydawało się, że materiału przybywa i przybywa a produkcja stoi w miejscu. A kiedy okazało się, że zamiast przepisanych 120 minut film będzie trwal 2 godziny 44 minuty, to wydawało się że jesteśmy w impasie: ale cóż, nie mogłem zgodzić się na wycięcie czy skrócenie niektórych scen. Gangs… jeśli wierzyć tym, co je już oglądali, sfilmowane są po mistrzowsku przez stałego operatora Scorsese, Michaela Ballhausa, który robił już zdjęcia do Wieku niewinności, The Fabulous Baker Boys, Po godzinach, Goud Fellas, Ostatniego kuszenia Chrystusa.
Co ciekawe, ten nowojorski film, wcale nie był filmowany w Wielkim Jabłku, ale w studiach filmowych Cinecitta w Rzymie. No cóż – tłumaczy się reżyser – nie ma już tamtego Nowego Yorku, i Rzym ze swymi ciasnymi, brukowanymi ulicami znacznie lepiej oddaje charakter miejsca.
Premiera filmu zapowiadana jest na gwiazdke 2002 i będzie to ostateczna wersja reżyserska. Powiem wam w zaufaniu – na koniec wyznał Scorsese – że tylko mój sentyment do Cannes, gdzie wielokrotnie pokazywałem filmy przez innych odrzucane sprawiły, że pokazuję zajawkę Gangs tu, a nie w moim ukochanym mieście. Co więcej, mój wieloletni przyjaciel Robert de Niro, błagal mnie, żebym zaprezentowal film, na organizowanym przez niego Tribeca Film Festiwal. Miałem straszny dylemat, ale co Cannes to Cannes.
Zgodzili się z nim pewnie odtwórcy głównych rol: Leonardo di Caprio i Cameron Diaz, których obecność na Croisette wzbudzila autentyczna zbiorowa psychoze. Czegoś takiego jeszcze nie było, już od rana gromadzily się tlumy. Po południu bulwar Croisette był już zupełnie nieprzejezdny, a fani wdrapywali się na barierki, wisieli na drzewach, i latarniach, żeby ujrzec tylko skrawek czupryny boskiego Leo i Cameron Diaz w przezroczystej sukni z czarnej siatki. Ach, co gwiazdy z Nowego Jorku, to gwiazdy z Nowego Jorku....
Zobacz więcej na stronie Festiwalu w Cannes
Relacje z Festiwalu w Cannes otrzymujemy dzięki współpracy z serwisem Le Cinema