Trwa ładowanie...

Zaatakował reżyserkę. "Chowa się za dorobkiem wrażliwej artystki"

W ubiegłym tygodniu wpłynęło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosława Śmigulskiego. Chodzi o niezgodne z prawem wydatkowanie środków publicznych na prywatne cele. We "Wprost" Śmigulski skomentował te oskarżenia. Wypowiedział się również na temat cenionych polskich reżyserek.

Radosław Śmigulski/Agnieszka HollandRadosław Śmigulski/Agnieszka HollandŹródło: AKPA
d2oln1r
d2oln1r

"Wymienię kwoty, jakie zostały użyte przez ostatnie trzy lata: w 2022 roku 760 tys. złotych, w 2023 roku - 830 tys., a w te trzy miesiące tego roku pan Śmigulski wydał z karty służbowej 350 tys. do dnia odwołania, kiedy dowiedział się, że karta została zablokowana" - zarzucał byłemu dyrektorowi PISF Bartłomiej Sienkiewicz. Słowa byłego ministra kultury Śmigulski w rozmowie z "Wprost" uznał za "insynuacje".

"Pan Sienkiewicz wspomniał, że roztrwoniłem w klubach 300 tysięcy. To nie jest prawda. Po pierwsze to 245 tysięcy, z czego 150 tysięcy wydałem na kolację w Los Angeles na 89 osób, w której sam nie uczestniczyłem, kolejne 40 tys. to koszt noclegu trzech osób na tegorocznym festiwalu w Cannes, z którego skorzystała moja następczyni" - przekonuje Śmigulski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku

Były dyrektor PISF w pierwszym wywiadzie po utracie stanowiska odniósł się do oskarżeń Bartłomieja Sienkiewicza. Przedstawił również swoją perspektywę współpracy ze znanymi reżyserkami, w tym konfliktu z Agnieszką Holland.

O nagradzanej na festiwalach w Wenecji i Berlinie Małgorzacie Szumowskiej ("Śniegu już nigdy nie będzie", "Infinite Storm") Śmigulski powiedział, że była dla niego życzliwa, jak nikt inny, ale jej przyjaźń zakończyła się wraz z końcem jego pracy w PISF. Krytykującą go Kingę Dębską ("Zupa nic", "Święto ognia") nazwał "najbardziej uprzywilejowaną polską reżyserką", która co roku miała pozytywnie opiniować wniosek o jego premię

Nie mogło także zabraknąć uwag pod adresem Agnieszki Holland. Autorka "Zielonej granicy" była skonfliktowana z byłym dyrektorem PISF m.in. z powodu braku dofinansowania na film o Franzu Kafce. Holland swego czasu miała go porównać do szefa obozu koncentracyjnego. "To pełnowymiarowa polityczka, która chowa się za dorobkiem wrażliwej artystki" – podsumował reżyserkę Śmigulski.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2oln1r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oln1r

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj