3z8
Czarować powinni tylko prawdziwi wizjonerzy
Rozpisana aż przez trójkę scenarzystów fabuła łączy perypetie Pottera z założeniami francuskiej komedii "Goście, goście". Z jednej strony mamy więc nieświadomego swych magicznych mocy małolata (Jay Baruchel), z drugiej przeniesionego z innej epoki dziwaka. Turteltaub splata ze sobą fantastyczne motywy, humor i pozostałości po kinie nowej przygody, by w konsekwencji przemówić do nas językiem... pozbawionym jakiegokolwiek wyrazu. Oto kolejny bezstylowy produkt hollywoodzkiej maszynerii, który zwłaszcza w zestawieniu z wchodzącą tego samego dnia na polskie ekrany "Incepcją" uświadamia, że czarować za nasze pieniądze powinni tylko prawdziwi wizjonerzy.
**_