2z8
Filmowy fast food
Cage i Turteltaub pokazali już, jakie kino stoi w zasięgu ich możliwości za sprawą dyptyku (póki co!) "Skarbu narodów", a mianowicie: dynamiczne, złożone z klisz, zaprawione niewyszukaną ironią przygody dla tych, którzy nie załapali się na czasy wielkości Indiany Jonesa. Tutaj jest podobnie, z tą różnicą, że odbiorcą jest widz znacznie młodszy. "Uczeń czarnoksiężnika", idąc śladami choćby "Percy'ego Jacksona", już teraz usiłuje wypełnić lukę, która powstanie wraz z końcem filmowej sagi o przygodach Harry'ego Pottera. Tytułowy uczeń, Dave, jest spadkobiercą jego dramatów: dojrzewania, przynależności, autonomii. Ale radzi sobie z nimi już bez typowej dla bohatera J.K. Rowling gracji.