Złote Maliny 2022. Bruce Willis zapracował na specjalną kategorię wyłącznie dla siebie

Tradycyjnie dzień przed ogłoszeniem nominacji do Oscarów dowiedzieliśmy się, jakie filmy i jacy aktorzy będą rywalizować o Złote Maliny, antynagrody przyznawane najgorszym filmowym "osiągnięciom". W tym roku nie trzeba już czekać na ostateczne rozstrzygnięcia. Wiadomo bowiem, że ich zwycięzcą może być tylko Bruce Willis.

Bruce Willis stał się gwiazdą Złotych Malin

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

Przemek Romanowski

7 lutego 2022, 12:20

Bruce Willis przez dwie dekady był jedną z największych hollywoodzkich gwiazd. Dużą popularność zyskał już za sprawą serialu "Na wariackich papierach", którego premiera miała miejsce w 1985 r. Trzy lata później w kinach pojawił się superprzebój "Szklana pułapka", który sprawił, że aktor wspiął się na hollywoodzki Olimp. Znajdował się na nim przez wiele lat. Jeszcze w 2013 r. grał w głośnych kinowych produkcjach: "Red 2", "G.I. Joe: Odwet", "Szklana pułapka 5".

Później nastąpił jakiś dramatyczny zwrot w jego karierze. Willis zaczął występować w kilku filmach rocznie, przestał zwracać uwagę na scenariusz, interesowała go jedynie aktorska gaża. Jakość produkcji z jego udziałem sięgnęła dna. Czasami na planie filmowym spędzał zaledwie jeden dzień. Nagrywał sceny ze swoim udziałem, zgarniał kasę i znikał. Dalsze losy filmu już go nie interesowały. Symbolem upadku hollywoodzkiego gwiazdora są tegoroczne Złote Maliny. Organizatorzy tej prestiżowej imprezy stworzyli specjalną kategorię: Najgorszy występ Bruce'a Willisa w filmie z 2021 r.

Bruce Willis w ubiegłym roku wystąpił, a może raczej pojawił się, w aż ośmiu produkcjach. Żadna z nich nie trafiła do kin. Są to na ogół filmy najniższego sortu, w których żaden szanujący się gwiazdor (nawet były) nie powinien się znaleźć – "American Siege", "Apex", "Kosmiczny grzech", "Deadlock", "Fortress", "Midnight in the Switchgrass", "Poza prawem", "Survive the Game". Kto jeszcze darzy Bruce'a Willisa sentymentem, musi omijać te filmy z daleka.

Drugim bohaterem tegorocznych nominacji do Złotych Malin okazał się obraz zatytułowany "Diana: Musical". Rejestracja broadwayowskiego przedstawienia pojawiła się na Netfliksie przed sceniczną premierą. Pech chciał, że musical okazał się totalnym niewypałem. Stał się największą finansową klapą 2021 r. na Broadwayu. Na platformie streamingowej też nie stał się przebojem. Zresztą szefowie Netfliksa, widząc z czym mają do czynienia, raczej musical ukrywają niż promują.

"Katastroficzna" klęska. Film Rolanda Emmericha "Moonfall" budzi politowanie

Największą niespodzianką nominacji do Złotych Malin jest bez wątpienia znalezienie się w gronie osób wyróżnionych Jareda Leto. Jego drugoplanowa rola w "Domu Gucci" była raczej typowana do oscarowej nominacji. W ubiegłym roku Glenn Close za rolę w filmie "Elegia dla bidoków" była nominowana zarówno do Złotych Malin, jak i do Oscara. Może Leto pójdzie w jej ślady.