Drugi wybór
Chociaż dziś pewnie mało kto wyobraża sobie, by Ewę Błaszczyk w roli Katarzyny Pióreckiej mógł zastąpić ktoś inny, aktorka wcale nie była pierwszym wyborem reżysera. Początkowo planował powierzyć tę rolę Jadwidze Jankowskiej-Cieślak. Jak więc angaż trafił do Błaszczyk?
- Odpowiedź jest najprostszą z możliwych: ona po prostu nie chciała jej zagrać i nie zgodziła się na udział - zdradzała aktorka w wywiadzie na stronie Gdańskiego Klubu Szaradzistów "Neptun".
- Jacek [Janczarski - red.] pisał scenariusz ze Staśkiem Bareją. I wspólnie się zastanawiali, kto zamiast wspomnianej aktorki może wcielić się w tę podwójną rolę? Nagle reżyser Bareja powiedział: "No to może Ewa...". A ja taka zaskoczona zapytałam: "Ja... w komedii?...". A on mówi: "Ale ty tak tylko będziesz się przesuwać przez ekran". No to zgodziłam, ale z niejakimi obawami.