Marzenie o Barei
Wielu aktorów podkreśla, że granie u Barei było nie pracą, a prawdziwą przyjemnością. Marcel Szytenchelm, grający Mariana Koniuszkę, mówił na przykład:
- Jako początkujący aktor marzyłem nie o roli Hamleta, tylko chciałem zagrać w filmach Stanisława Barei. Znałem jego twórczość doskonale, każdy jego film przed "Zmiennikami" oglądałem kilkanaście razy - wspominał w wywiadzie dla portalu zmiennicy.com.
Gdy usłyszał o śmierci reżysera, nie krył rozpaczy - zwłaszcza że bardzo chciał, by ich współpraca nadal trwała.
- A co do roli samego Mariana Koniuszki, to zagrałem tę postać dokładnie tak, jak nakreślił ją reżyser. Był bardzo zadowolony z naszej współpracy - dodawał.
- Po telewizyjnej kolaudacji serialu pogratulował mi roli i zapewnił, że trafiłem do jego "stajni". Miałem zagrać w jego następnych filmach. Niestety, nie dotrzymał słowa... Jego śmierć przerwała naszą wspaniale zapowiadającą się współpracę. Szkoda…