Znany aktor zmienił się w bestię. Spójrzcie na tę łapę!
W ostatnich "Avengersach" Chris Hemsworth mógł pochwalić się imponującą sylwetką. Ale wszystko wskazuje na to, że w kolejnym Thorze jego bohater będzie jeszcze większy. Tylko spójrzcie na to zdjęcie!
W roli kosmicznego wikinga Chris Hemsworth zadebiutował w 2011 r. Od tamtego czasu jego bohater wyewoluował, a seria doczekała się prawdziwej perły w postaci "Thor: Ragnarok" w reżyserii Taiki Waititiego. Zmienił się też sam Hemsworth. Aktor, który w sierpniu skończył 37 lat, wygląda, jakby permanentnie spędzał czas na siłowni.
I pewnie coś w tym jest, bo z filmu na film jest coraz większy, a ostatnimi czasy dorobił się nawet własnej aplikacji treningowej.
W ostatnim poście na Instagramie Hemsworth zareklamował apkę zdjęciem, na którym zmaga się z potężną "oponą" treningową, eksponując gigantyczne, nieludzko umięśnione przedramię.
Największe metamorfozy gwiazd
Nie jest tajemnicą, że 37-latek przegotowuje się do dwóch ważnych filmów: kolejnego "Thora" Waititiego, który ma być jeszcze bardziej absurdalny niż część 3., oraz biografii Hulka Hogana, gdzie wcieli się w legendę wrestlingu.
Imponujące postępy Hemswortha nie uszły uwagę jego kolędzie z planu, Chrisowi Prattowowi. Aktor pojawi się bowiem jako Star Lord ("Strażnicy Galaktyki") w "Thor: Love and Thunder".
"Hej kolego. Mój trener chce, abyś przestał ćwiczyć, bo będziemy w tym samym filmie i on nie chce, żebym stawał obok ciebie, jeśli dalej będzie tak wyglądał. Więc będę wdzięczny, jeśli szybciutko przytyjesz jakieś 12 kg, dzięki" – tak Pratt nabija się pod zdjęciem Hemswortha.
"Thor: Love and Thunder" wejdzie do kin najprawdopodobniej 11 lutego 2022 r. Z kolei filmowa biografia Hulka Hogana nie ma na razie wyznaczonej daty premiery.