Zyski z biletów ważniejsze od opinii krytyków. "Noc oczyszczenia" doczeka się kolejnej odsłony
Kto myślał, że seria "Noc oczyszczenia" dobiegła końca, był w błędzie. Powstanie czwarta odsłona.
Twórca cyklu, James DeMonaco, pisze scenariusz, ale nie zamierza stanąć za kamerą, Pomoże natomiast producentom w znalezieniu następcy. Na razie nie ujawniono żadnych informacji dotyczących fabuły, wiadomo jednak że horror trafi do kin 4 lipca 2018 roku. Akcja pierwszej części rozgrywała się w świecie, w którym co roku, w ciągu określonych dokładnie 12 godzin, prawo pozwala na każdą zbrodnię, nawet morderstwo.
Sequel - "Noc oczyszczenia: Anarchia" - koncentrował się na parze, która stara się przeżyć na ulicach pogrążonej w krwawym szale metropolii. Z kolei w trzeciej odsłonie, "Noc oczyszczenia: Czas wyboru", Leo Barnes (Frank Grillo)
, pracuje jako ochroniarz senator Charlie Roan (Elizabeth Mitchell)
. Jego celem jest ochrona polityk podczas nocy oczyszczenia.
Budżet wszystkich trzech produkcji wyniósł 22 miliony dolarów, a zysk z całej trylogii to blisko 315 milionów dolarów.