Akceptacja po latach
Komicy nie spodziewali się, że ich film wywoła tak wielkie poruszenie; z niedowierzaniem obserwowali protesty grup katolickich, cenzorów, którzy żądali wycięcia kolejnych scen, i dystrybutorów, którzy nie chcieli pokazywać ich filmu w kinach. John Cleese, widząc te zmasowane ataki, zażartował nawet, że "udało im się ich zjednoczyć po raz pierwszy od 2 tysięcy lat!".
Dziś "Żywot Briana" już nie bulwersuje. Wleksykonie "100 filmów biblijnych" ksiądz Marek Lis twierdził nawet, że jest to jedna z najważniejszych biblijnych produkcji.
- Film parodiuje nie tyle Ewangelię czy Pasję Jezusa (choć to właśnie najczęściej zauważa krytyka), co patetyczne, monumentalne filmowe wersje życia Jezusa, fanatyzm religijny, powierzchowność dyskusji nad współczesnymi (szczególnie brytyjskimi) tendencjami kulturowymi i problemami społecznymi - pisał.