ZZ Top ma już 30 lat

"Billy Gibbons to najbardziej utalentowany młody gitarzysta w USA" - tak powiedział w 1968 roku słynny Jimi Hendrix. A rok później zadebiutował zespół Gibbonsa, czyli... "ZZ Top". I choć to niewiarygodne, niedawno zespół ten obchodził już 30-lecie swego istnienia. Ale trzej panowie z Teksasu wciąż grają porywającą, niepowtarzalną muzykę. A równie niepowtarzalny jest niezmienny wciąż wizerunek "ZZ Top", czyli długie brody Billy'ego i Dusty Hilla - perkusista Frank Beard, czyli z angielskiego "brodacz", nosi tylko wąsy - oraz stylowe samochody, wspaniałe motocykle i piękne dziewczyny, którymi muzycy się otaczają.
Członkowie zespołu twierdzą, że ciągle czują się świetnie i w pełni sił twórczych, a to dzięki temu, że od początku istnienia kierują się tymi samymi zasadami postępowania. Brzmią one tak: szanować siebie nawzajem i własną muzykę, zawsze starać się zrozumieć, co czują przyjaciele, pracować pełną parą i nigdy nie przestawać się uczyć.