1z8
Antoni Krauze: śmierć kliniczna umocniła jego wiarę
Nie zawsze tak było
Reżysera to jednak nie zraża, twierdzi, że musiał zrobić ten film, aby poczuć się twórcą spełnionym.
Dziś Krauze deklaruje się jako człowiek głęboko wierzący, jednak nie zawsze tak było.
W młodości sympatyzował ze środowiskami lewicującymi. To wybór na papieża Jana Pawła II sprawił, że się nawrócił i zmienił swoje poglądy. W 1998 roku przeżył zaś śmierć kliniczną. A to, co zobaczył „po drugiej stronie”, tylko utwierdziło go w wierze.