''Bitwa pod Wiedniem'' - najlepsza komedia roku

10/10

UWAGA SPOILERY
Źródło zdjęć: © Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

/ 9Ocena 10/10

Obraz
© Monolith Films

Niezrozumiana przez polską krytykę „Bitwa pod Wiedniem” stanowi ciekawy przykład pouczającej komedii historycznej, dla której artystycznym motorem jest klasyka gatunku („Quo Vadis” Kawalerowicza i „Stara Baśń” Hoffmana)
, sercem zaś nowoczesny patriotyzm spod znaku niedawnej „Bitwy Warszawskiej”.

Gatunkowa mieszanina jest w tym przypadku zrozumiała: młodych Polaków coraz trudniej zagonić do kin na historyczny epos, bo – jak dowodzą badania – preferują oni repertuar stricte komediowy. Dzięki równomiernym wysiłkom włoskich i polskich producentów, udało się jedno z drugim połączyć.

/ 9UWAGA SPOILERY

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

Film zasadniczo dzieli się na trzy części: pierwszą, drugą oraz trzecią.

W pierwszej do czynienia mamy z zarysem fabuły. Dowiadujemy się wtedy, że zły dowódca turecki, do tego muzułmanin, postanawia napaść na chrześcijańską Europę. Jego ulubiona żona ma wprawdzie niepokojące wizje dotyczące całej wyprawy, ale szczęśliwie nadworny mędrzec – którego nieskończoną mądrość poznajemy po bielmie na oczach i długiej, siwej brodzie – stwierdza niedługo później, że jest ona li tylko kobietą, więc racji mieć nie może.

/ 9Przewrotne poczucie humoru

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

Część druga stanowi przerywnik komediowy. Pałeczkę przejmuje wówczas Piotr Adamczyk, którego austriacki władca Leopold I jest prawie tak zabawny, jak niezapomniany Chopin w „Pragnieniu miłości”.

Dynamiczna, tętniąca przewrotnym poczuciem humoru rola strachliwego króla pełna jest iście Kaufmanowskiej obsesji, a jednocześnie pasji wczesnego Brando. Sama tylko magnetyczna osobowość Adamczyka stanowi naturalne przedłużenie nonszalanckiej persony budowanej od czasu „Och, Karol 2” Piotra Wereśniaka.

/ 9UWAGA SPOILERY

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

Na drugim planie błyszczy Alicja Bachleda Curuś, która w jednej scenie obserwuje jastrzębia, w drugiej umiera na ciężką chorobę, a w trzeciej – ożywiona modlitwą – gotowa jest umrzeć ponownie, tym razem w obronie ojczyzny.

Ciekawostką tej części filmu jest nieznany dotąd typ humoru, który określić można mianem charakteryzacyjnego. Twórcy wymierzają policzek perfekcji Hollywoodu, epatując m.in. odklejającymi się wąsami i niedopasowanymi perukami. Nie rzemiosło jest najważniejsze, zdają się w ten sposób mówić.

/ 9Sobieski niczym Gandalf

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

W części trzeciej dochodzi do tzw. wielkiej bitwy, w trakcie której oglądać możemy komputerowe wybuchy, upadające konie oraz licznych statystów.

Daniel Olbrychski, w najważniejszym w całym filmie epizodzie, krzyczy „Ognia!”, zaś Borys Szyc, przekornie milczący, gładzi dumnie sumiastego wąsa.

Prawdziwą furorę robi jednak Jerzy Skolimowski, który jako król Sobieski, przesądza o losach bitwy, niczym Gandalf przewodzący olbrzymiej armii w „Dwóch Wieżach”. Cała sekwencja to prawdziwy majstersztyk inscenizacyjny, potrafiący śmiało zawstydzić takie produkcje, jak „Robin z Sherwood” z 1985.

/ 9Efekty specjalne

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

Na uwagę zasługują także efekty specjalne. Przy budżecie niemogącym równać się z tymi hollywoodzkimi, specjaliści od CGI wyczarowali piękne miasta i zachwycające krajobrazy, których jedynym i dosłownie niewidocznym mankamentem są rozmyte kontury.

To ciekawa gra z percepcją widza, a jednocześnie nowatorskie złudzenie dające efekt 3D – docenić je w pełni można np. udając się na film w odpowiednich okularach.

/ 9Ideologiczna wymowa

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

Najważniejsza jednak pozostaje ideologiczna wymowa „Bitwy…”. Twórcy wykazali się pomysłowością i w poszczególnych scenach przemycili kilka intrygujących myśli. Sam tylko pojawiający się w scenie bitwy sztandar z godłem Polski, umieszczony tu celowo, a przez Internautów przedwcześnie określony historyczną wpadką stulecia, dowodzi, że film otwarty jest na szerokie, także współczesne interpretacje.

Oczywistym jest, że należy go rozpatrywać w ramach ciągłej gotowości Polski do objęcia swym parasolem ochronnym pogrążonej w kryzysie finansowym Europy.

/ 9Czyżby miało to być odniesienie ?

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

Nieprzypadkowa wydaje się także data samej bitwy – 11 września 1683 roku.

Dlaczego spośród dziesiątek słynnych potyczek o niepodległą Europę zdecydowano się właśnie na tę konkretną? Czyżby miało to być odniesienie do zamachów na World Trade Center i Pentagon, a tym samym przypomnienie, że gniewny miecz Allacha ciągle jeszcze zagraża wolnemu światu?

/ 9Dzieło jedyne w swoim rodzaju

Obraz
© Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

„Bitwa pod Wiedniem” to dzieło jedyne w swoim rodzaju – dumne, przewrotne i celowo traktujące historię z taką swobodą, jak nieco mniej udane „Bękarty wojny” Tarantino.

Włoski twórca Renzo Martinelli oddał w ten sposób hołd nie tylko Polakom, którzy ocalili Europę przed islamskim najeźdźcą, ale także kinu samemu w sobie – rzucając mu nowe, niełatwe wyzwania, dowiódł, że zabawa formą, treścią i ideologią wciąż jest możliwa.

Autorem recenzji jest Piotr Pluciński

Wybrane dla Ciebie

Robert Redford nie żyje. Legendarny aktor miał 89 lat
Robert Redford nie żyje. Legendarny aktor miał 89 lat
Zwieńczenie szulerskiej trylogii. Powróci klimat dwóch hitów z PRL
Zwieńczenie szulerskiej trylogii. Powróci klimat dwóch hitów z PRL
Widzowie zachwyceni. Na tak duży przebój czekał do 61. roku życia
Widzowie zachwyceni. Na tak duży przebój czekał do 61. roku życia
Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było
"Na publikę działa postać Kafki". Film Holland polskim kandydatem do Oscara
"Na publikę działa postać Kafki". Film Holland polskim kandydatem do Oscara
Oto polski kandydat do Oscara. "Triumfował wśród siedmiu zgłoszonych filmów"
Oto polski kandydat do Oscara. "Triumfował wśród siedmiu zgłoszonych filmów"
Oto zwiastun filmu "Szczęsny". Co ujawni polski bramkarz?
Oto zwiastun filmu "Szczęsny". Co ujawni polski bramkarz?
"Można usnąć z nudów". Powraca jeden z największych hitów Netfliksa
"Można usnąć z nudów". Powraca jeden z największych hitów Netfliksa
Film za 76 mln zł. Mistrzowska rola Lindy
Film za 76 mln zł. Mistrzowska rola Lindy
"Minuta ciszy" jeszcze lepsza. Udany powrót przedsiębiorców pogrzebowych
"Minuta ciszy" jeszcze lepsza. Udany powrót przedsiębiorców pogrzebowych
W Hollywood piszą o polskim filmie. Będzie Oscar? Może w przyszłym roku
W Hollywood piszą o polskim filmie. Będzie Oscar? Może w przyszłym roku