Trwa ładowanie...

Cox bezwzględny dla filmu, który kochają Polacy. "Kupa kłamstw"

Brian Cox, znany między innymi z roli seniora rodu w "Sukcesji", nie jest fanem politycznej poprawności. Gdy ma coś do powiedzenia, nie gryzie się w język. Tak było chociażby, gdy miał okazję ocenić słynny film "Braveheart. Waleczne serce".

Brian Cox nie gryzie się w język w żadnym przypadkuBrian Cox nie gryzie się w język w żadnym przypadkuŹródło: fot. Getty
d2tle4c
d2tle4c

Brian Cox jest Szkotem, który mówi, co myśli. A że ma wyraziste poglądy i soczysty sposób wysławiania się, jest jednym z najbarwniejszych aktorów. Wystarczy przypomnieć sytuację, gdy został zapytany o ewentualne zmiany ustrojowe po śmierci królowej Elżbiety.

- Powinniśmy pochować monarchię. Utrzymywanie jej jest całkowicie nieopłacalne i nie ma żadnego sensu. Mówią, że to tradycja i tak dalej. A ja mówię: "P...ć to! Idźmy naprzód! -stwierdził w wywiadzie dla "Haute Living".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: Marcin Prokop chciał odejść z "Dzień dobry TVN". Mówi, dlaczego

Cox lubi krytykować kolegów po fachu. Ostatnio dosadnie ocenił kreację Joaquina Phoenixa w "Napoleonie". - To okropne, straszne. Tragiczny występ. To naprawdę przerażające. Nie wiem, o czym myślał. Uważam, że to całkowicie jego wina i nie sądzę, żeby Ridley Scott mu w tym pomógł. Zagrałbym to o wiele lepiej niż Joaquin Phoenix, mówię wam - stwierdził.

d2tle4c

Aktor przyznał też w jednym z wywiadów, że nie jest fanem filmu "Braveheart. Waleczne serce" Mela Gibsona z 1995 r., w którym notabene zagrał jedną z ról. - "Braveheart. Waleczne serce" to kupa kłamstw. Mel Gibson był wspaniały, ale to mnóstwo bzdur. Nigdy nie zapłodnił francuskiej księżniczki. Ten film to bzdety - stwierdził.

To pokazuje, że Cox nie jest fanem historycznych produkcji, które odbiegają od faktów.

"Braveheart. Waleczne serce" kochany przez Polaków

Przypomnijmy, że "Braveheart. Waleczne serce" zdobył 5 Oscarów, w tym dla najlepszego filmu i reżysera. Choć chwalono go za akcję i dramaturgię, to jednak krytykowano za nieścisłości historyczne. Nie zmienia to faktu, że jest to dzieło kochane przez wielu widzów. W tym polskich. W serwisie filmweb.pl obraz może pochwalić się średnią 8.1 z 401 tys. głosów. Niektórzy nawet twierdzą, że to "największy film w dziejach kinematografii".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2tle4c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tle4c