Robin Williams: Na scenie bawią miliony, prywatnie nie jest im do śmiechu
Ciemna strona zawodu komika
Przyczyną śmieci było najprawdopodobniej samobójstwo. Gwiazdor od wielu lat zmagał się z depresją i licznymi nałogami. Niestety nie on pierwszy...
Rodzina, fani oraz cały świat filmowy pogrążyli się w żałobie. 11 sierpnia w poniedziałek słynny aktor Robin Williams został znaleziony martwy w swym domu w północnej Kalifornii. O tragedii poinformowała amerykańska policja (więcej tutaj). Przyczyną śmieci było samobójstwo (więcej tutaj). Gwiazdor od wielu lat zmagał się z depresją i licznymi nałogami (niedawno trafił na odwyk). Niestety nie on jedyny.
Wielu z nich uważa się za najlepszych w swoim fachu, kabareciarzy którzy pchnęli sztukę rozśmieszania na nowe tory, a nawet zrewolucjonizowali gatunek. Niestety, kiedy gasną światła reflektorów, artyści muszą zmierzyć się ze swoimi demonami.
Rozsypane rodziny, nałogi, depresja. Dla niektórych presja popularności okazała się zbyt wielka. Innych życiowe tragedie doprowadziły na skraj załamania nerwowego. Oto ciemna strona zawodu polegającego na rozśmieszaniu innych.