20 nowych ról Travolty

"Aktorstwo to powołanie, w którym im jesteś starszy, tym lepszy" - twierdzi 45-letni John Travolta. I mając to przekonanie, gwiazdor naprawdę nie próżnuje - obecnie zaangażowany jest... aż w 20 nowych projektów filmowych. Na pytanie, czy nie obawia się, że niedługo widzowie mogą mieć "przesyt Travolty", aktor odpowiada, że nie ilość jest ważna, ale jakość. "Jeśli film jest dobry, ludzie na pewno na niego przyjdą" - twierdzi stanowczo.
Kryteria doboru nowej roli są u Travolty następujące. Po pierwsze film musi mieć dobrą, ciekawą historię. Po drugie, w filmie musi być coś zaskakującego, coś, czego widzowie nie znają lub do czego nie są przyzwyczajeni. Po trzecie, rola, którą Travolta ma zagrać, musi być dla niego aktorskim wyzwaniem. Jeżeli te warunki nie są spełnione, odrzuca scenariusz. "Przy czytaniu scenariuszy jestem niezwykle ostrożny - mówi aktor. - Od dawna na przykład mam ochotę zagrać w filmie historycznym, ale wciąż czekam na coś, co będzie choćby w małym stopniu przypominało "Amadeusza" Milosza Formana".