Trwa ładowanie...

Afera o film. Donald Trump próbował zablokować wyświetlanie go

"Historia o chciwości i zdradzie" - tak o nowym filmie "The Apprentice" piszą zagraniczni dziennikarze. Opowie o... młodym Donaldzie Trumpie, będącym na posyłki majętnego biznesmana. Twórcy doczekali się poważnych gróźb pozwów.

"The Apprentice" o młodym Donaldzie Trumpie"The Apprentice" o młodym Donaldzie TrumpieŹródło: Materiały prasowe
d1pjb0k
d1pjb0k

"Donald Trump po raz kolejny postraszył, ale nie ugryzł" - piszą dziennikarze "Deadline" po premierze filmu "The Apprentice" (z ang. uczeń, praktykant) na festiwalu filmowym Telluride. Jeszcze kilka miesięcy temu startujący ponownie w kampanii prezydenckiej Donald Trump groził pozwaniem twórców, jeśli ktokolwiek zobaczy ich film. Coś się nie udało politykowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku

"The Apprentice" - film o początkach Donalda Trumpa rozpala emocje

W maju tego roku Dhillon Law Group, prawnicy Donalda Trumpa, wystosowali list z ostrzeżeniem dla twórców. Pisano w nim, że jeśli kiedykolwiek film ujrzy światło dzienne, zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne wobec m.in. reżysera.

d1pjb0k

"Złożymy pozew, żeby odpowiedzieć na jawnie fałszywe tezy samozwańczych filmowców. Ten śmieć to czysta fikcja, która robi sensację z kłamstw, które zostały dawno temu obalone. Podobnie jak nielegalne Procesy Bidena, jest to próba zaburzenia procesu elekcyjnego przez hollywoodzkie elity, które wiedzą, że prezydent Trump przejmie na powrót Biały Dom i pokona ich kandydata, bo żadna z ich strategii nie zadziałała" - można było przeczytać w oświadczeniu prawników polityka.

Film pokazywano już na festiwalu w Cannes, teraz na Telluride, a na październik tego roku, tuż przed wyborami, Amerykanie zobaczą go w kinach. - To nie jest film o Trumpie. To film o amerykańskim systemie politycznym. To historia w stylu "Frankensteina", w której Roy Cohn tworzy Donalda Trumpa we własnym stylu. Ci faceci pokazują, jak naprawdę wygląda system - mówi teraz w rozmowie z "Hollywood Reporter" reżyser filmu, Ali Abbasi.

"The Apprentice" Materiały prasowe
"The Apprentice"Źródło: Materiały prasowe

W młodego Trumpa wciela się Sebastian Stan, a jego mentora, Roya Cohna, gra znany z "Sukcesji" Jeremy Strong. Kontrowersje wywołuje nie tylko sam temat filmu, czyli stworzenie Donalda Trumpa jako króla amerykańskiego biznesu, ale też niektóre sceny, o których głośno w sieci. W jednym z fragmentów filmu ma być pokazane, jak Trump zmusza swoją żonę Ivanę do seksu.

d1pjb0k

- Opowiedziała o tym pod przysięgą w trakcie procesu rozwodowego. Następnie zmieniła swoje zeznania pod naciskiem prawników Trumpa. Potem, gdy on chciał zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych, a ona, matka jego dzieci, która mogła iść do Białego Domu, powtarzała, że nic takiego się nie stało. Więc jeśli jesteś twórcą i chcesz trzymać się emocjonalnie jak najbardziej prawdziwej wersji historii, to którą wybierasz? - opowiada scenarzysta filmu, Gabriel Sherman.

Jeremy Stron w tym samym wywiadzie podkreślił: - Dołączyłem do tego filmu nie jako demokrata czy republikanin, a jako humanista. Chciałem pokazać ludzkie doświadczenia. Jak w "Hamlecie", być lustrem dla otaczającej nas rzeczywistości. I to robi ten film, skupiając absurdy systemu w postaci Donalda Trumpa.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1pjb0k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pjb0k

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj