''Zawsze chcę stworzyć człowieka''
AB: W filmach grywa pani ostatnio bohaterki o skomplikowanych osobowościach; kobiety dźwigające na ramionach ciężar rozmaitych traumatycznych doświadczeń. Jak przygotowuje się pani do kreowania takich postaci?
AK: Po przeczytaniu scenariusza zawsze spotykam się z reżyserem, bo lubię słuchać jego opowieści o fabule filmu i uwag na temat roli, jaką miałabym zagrać. Opowiadając mi o danej postaci reżyser akcentuje, co jest jej esencją. To dla mnie bardzo ważne. Później staram się zgromadzić jak najwięcej inspiracji – czasem należą do nich obrazy, czasem powieści lub tylko konkretne frazy. Dzięki temu powoli wchodzę w temat – tak było przy „Róży“, „Sali samobójców“ i teraz przy „Idzie“. Czasami, kiedy czuję, że znajomi mi ludzie mają cechy, które i ja powinnam mieć kreując daną postać – obserwuję ich. Zawsze chcę stworzyć człowieka; sprawić, żeby postać była wiarygodna.