Oscarowa wpadka
Jeśli jednak Trzebuchowska myślała, że sytuacja przycichnie, była w błędzie. „Ida” odniosła sukces również za granicą, więc i w Polsce była jednym z najgorętszych tematów. I w ten sposób ona sama trafiła „na świecznik”.
– Na plotkarskich stronach zaistniałam dopiero po tym, jak "popełniłam faux pas", występując na Złotych Globach w balerinach i sukience tylko do pół łydki – mówiła w Wysokich Obcasach. Jednak prawdziwą burzę wywołało jej prostolinijne wyznanie, że kiedy „Idzie” przyznano Oscara, ona akurat... wyszła do toalety.
– Poszłyśmy na korytarz do toalety, a później napić się wina i w tym momencie okazało się, że przydzielano nagrody w naszej kategorii, więc zostałyśmy na korytarzu i krzyczałyśmy przed telewizorem – opowiadała portalowi TVP Info.