Wymarzona rola to droga do frustracji
Jest jakaś rola, o której pani szczególnie marzy?
– Nauczyłam się, że w tym zawodzie nie należy mieć takich marzeń. Zbyt mało od nas zależy, nie mamy wpływu ani na repertuar, ani na upływ czasu. Ta wymarzona rola może się nie przytrafić w odpowiednim wieku albo w ogóle nigdy. To prosta droga do zawodowej frustracji i niespełnienia. Ja chcę grać. Cokolwiek by to było, byle jakkolwiek interesujące. I staram się najlepiej jak potrafię.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Zobacz także: