Aleksander Kwaśniewski u Schwarzeneggera
Prezydent Aleksander Kwaśniewski w poniedziałek po południu (w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego) spotkał się z gubernatorem Kalifornii, byłym gwiazdorem filmowym Arnoldem Schwarzeneggerem (zdj. PAP). Obaj politycy rozmawiali o polityce, problemach stanu Kalifornia, a także o popularności Schwarzeneggera w Polsce.
13.09.2005 14:03
Relacjonując rozmowę Kwaśniewski powiedział dziennikarzom, że Schwarzenegger jest bardzo miłym człowiekiem. Na pewno nie jest człowiekiem, który epatuje jakąś przemocą i agresją, to bardzo miły kulturalny polityk i osoba - tak polski prezydent ocenił gubernatora, który w swojej przeszłości artystycznej wcielił się w rolę m.in. Terminatora.
Kwaśniewski przyznał, że gustuje w nieco innym typie filmów, niż te których bohaterem był obecny gubernator Kalifornii. Nie jestem wielkim fanem tego rodzaju filmów, ale doceniam człowieka, który zrobił wielką karierę tu, w Ameryce - zaznaczył.
Według prezydenta, rozsądne jest to, że Schwarzenegger jest dumny ze swojej kariery i nie ukrywa kim jest. Myślę, że nie byłoby gubernatora Schwarzeneggera, gdyby nie aktor Schwarzenegger i jego popularność czysto aktorska - ocenił polski polityk.
Schwarzenegger powiedział z kolei, że "to było wspaniałe spotkanie" i dodał, że jest bardzo podekscytowany rozmową z polskim prezydentem. Jak dodał, rozmowa dotyczyła również tego, jak wielki postęp Polska zrobiła w ciągu ostatnich 15 lat. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego ogromnego postępu - zaznaczył.
Gubernator powiedział też, że nie może doczekać się, kiedy razem z rodziną będzie mógł odwiedzić Polskę. Bo ja naprawdę kocham Polskę - zapewnił. Kwaśniewski wyraził nadzieję, że Schwarzenegger odwiedzi nasz kraj.
Dziennikarze pytali, jak Kwaśniewski ocenia talent polityczny gubernatora, bo mówi się, że gdyby zostały wprowadzone poprawki do amerykańskiej konstytucji, to były aktor mógłby ubiegać się o urząd prezydenta kraju. Myślę, że poprawki nie zostaną wprowadzone, jedną z wartości Ameryki jest to, że ta konstytucja jest tak bardzo pielęgnowana. Ale pierwszy test musi zdać tutaj - w Kalifornii. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Ale jak będzie tego nie wiem - odparł prezydent.
Zdaniem Kwaśniewskiego, skala zadań przed jakimi stoi Kalifornia jest niemała. Kalifornia jest tak na pierwszy rzut oka mlekiem i miodem płynąca, ale każde cięcie w budżecie jest trudne i ono nie sprzyja popularności - dodał - propozycje cięć w wydatkach społecznych, które proponuje gubernator nie są popularne i dobrze przyjmowane przez polityków i legislaturę stanową.