Trwa ładowanie...

"All the Old Knives". Byli kochankowie spotkali się po latach. Tylko jedno z nich uszło z życiem z tej kolacji

Szpieg szpiegowi psubratem, mówi nam bodaj każda sensacja. Bo jak wierzyć komuś, kto na życie zarabia lawirowaniem między prawdą a kłamstwem? "All the Old Knives", nowa produkcja Amazonu, zadaje dokładnie to samo pytanie. I odpowiedź nie jest przyjemna.

"All the Old Knives". W rolach głównych zobaczymy Thandiwe Newton i Chrisa Pine'a, którzy wcielili się w role agentów i dawnych kochanków "All the Old Knives". W rolach głównych zobaczymy Thandiwe Newton i Chrisa Pine'a, którzy wcielili się w role agentów i dawnych kochanków Źródło: Materiały prasowe
d3ru9jo
d3ru9jo

Chyba tylko wyjątkowy naiwniak mógłby uważać, że prawdziwe szpiegowanie wygląda jak w filmach o Jamesie Bondzie. Oczywiście arkana owego fachu nie są powszechnie znane z samej natury rzeczy, poza tym, jak idzie się domyślić, pewnie spora część tajniackiej działalności przeniosła się do sieci. Ale jedno jest pewne: mało tam strzelania, skakania po dachach i popijania martini. Dlatego próżno szukać podobnych atrakcji chociażby u Johna Le Carre'a, mistrza prozy szpiegowskiej, który znał tę robotę od podszewki, bo sam się nią parał. 

Podobnie też jest u pisarza i scenarzysty Olena Steinhauera, twórcy serialu "Stacja Berlin". Choć ten, na tyle, na ile potrafię stwierdzić, agentem jednak nie był. Jego powieść "Wszystkie stare noże" to nic innego jak, uwaga, thriller romantyczny, choć rozpisany na tle szpiegowskiej afery. Trzeba przyznać, że ekranizacja książki zachowała jej charakter. Przede wszystkim wielka w tym zasługa Janusa Metza Petersena (twórcy znakomitego "Borg/McEnroe"), ale i samego autora powieści, który jako scenarzysta zadbał o odpowiedni szczegół i tempo opowiadania.

ZOBACZ TEŻ: Bruce Willis kończy karierę. Rodzina poinformowała o chorobie

Jednak to z tym ostatnim elementem pewien kłopot będzie mieć ta część publiki, która chętniej obejrzałaby nieco efektowniejszy dreszczowiec, może gęstszy, może nieco bardziej spektakularny. Tymczasem "All the Old Knives" (gdy piszę te słowa, film nie ma jeszcze oficjalnego polskiego tytułu) oparte jest na dialogach, niedopowiedzeniach i retrospektywach stopniowo ujawniających mroczne sekrety.

d3ru9jo

Intryga dotyczy sprawy sprzed prawie dekady, którą wiedeński oddział CIA spaprał dokumentnie, jako że porywacze samolotu rejsowego uśmiercili wszystkich obecnych na pokładzie. Po latach wychodzi na jaw, że nie był to żaden przypadek: terroryści mieli wtyczkę w samej agencji.

Zadaniem szpiega, który uczestniczył w tamtej akcji, Henry’ego Pelhama (w tej roli wręcz nieprzyzwoicie przystojny Chris Pine), jest odnalezienie kreta. Kandydatów jest dwoje: jeden to emerytowany już szpieg Bill Compton (emanujący charyzmą Jonathan Pryce) oraz Celia Harrison (świetnie obsadzona, rozedrgana Thandiwe Newton), dawna kochanka Henry’ego, która po tamtym fiasku wycofała się nagle ze służby, co budzi zasadne podejrzenia. Kto zdradził? Czy niewygasłe jeszcze uczucie wpłynie na osąd agenta? Odpowiedzi poznamy po równych stu minutach.

"All the Old Knives". Na ekranie Thandiwe Newton i Chris Pine Materiały prasowe
"All the Old Knives". Na ekranie Thandiwe Newton i Chris PineŹródło: Materiały prasowe

Lwia część filmu dzieje się podczas kolacji, na której spotykają się Henry i Celia, a ich rozmowa przeplatana jest retrospekcjami, zarówno z feralnej akcji, jak i romansu, co sprawnie buduje intrygujące portrety obu postaci. Oboje to przyciągają się, to się odpychają, a łączące ich, niemal atawistyczne uczucie walczy z niezłomnym poczuciem obowiązku i niezachwianą lojalnością: wobec kraju, wobec ofiar, wobec przyjaciół. Pine i Newton grają znakomicie, z nerwem, choć nie zawsze sam scenariusz dorównuje temu, co oboje mają do zaoferowania.

Choć w filmie pada dużo słów, nie wszystkie niosą za sobą interesujące treści, stąd na półmetku zakrada się niejakie znużenie i reszta filmu, nadal całkiem solidnego, leci na autopilocie. Na szczęście więcej dzieje się tutaj na poziomie obrazu, bo świetna operatorka Charlotte Bruus Christensen z wyczuciem różnicuje formy opowiadania, inaczej fotografując sekwencje wspomnieniowe, a inaczej teraźniejsze.

d3ru9jo

I choć koniec końców "All the Old Knives" nieco grzęźnie w dialogowej przeciętności, nie zawsze generując pożądane napięcie, to ogląda się to wszystko z zainteresowaniem. Zwłaszcza że, jak informuje w zapowiedzi sam producent filmu, tylko jedno ujdzie z tej wystawnej kolacji z życiem.

Film można oglądać od 8 kwietnia na platformie Amazon Prime Video. Poniżej prezentujemy zwiastun.

All the Old Knives - Official Trailer | Prime Video

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij. Poniżej znajdziesz najnowszy odcinek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3ru9jo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ru9jo