Andrzej Grabowski ofiarą kryzysu?
"To będzie ciężki rok dla polskiego kina" - mówi "Dziennikowi" aktor Andrzej Grabowski.
Recesja
"Jest recesja i nie powinno nikogo dziwić, że dotknęła ona także i branżę filmową. Oszczędności szuka się w każdej dziedzinie naszego życia. Także i kultura ucierpi na kryzysie" - mówi aktor w wywiadzie dla "Dziennika".
Zobacz także:
Sukces
"Produkcja filmowa nie jest niestety z góry skazana na sukces. Powstają filmy, które się nie zwracają bądź są po prostu nieudane."
Zobacz także:
Ryzyko
" Zależy to często od szczęścia. Ani reżyser, ani aktorzy nie gwarantują tego, że produkcja będzie udana."
Zobacz także:
Trudna sytuacja
"Wraz z moimi kolegami zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji, jaka czeka branżę filmową, i w jakiś sposób jesteśmy już na to przygotowani."
Zobacz także:
Telewizja
"Z pewnością utrzymają się produkcje filmowe, takie jak seriale czy komedie. Telewizja będzie chętniej i częściej oglądana, ponieważ ludzie z braku pieniędzy nie będą nigdzie wychodzić, a czas zaczną spędzać w domu."
Zobacz także:
Komedie
"W Ameryce podczas recesji w latach 30. sytuacja była bardzo podobna. Ludzie najczęściej oglądali właśnie komedie w kinach."
Zobacz także:
Triumf telewizji
"Nie było bowiem wtedy szeroko dostępnej telewizji. Teraz to ona święci triumfy."
Zobacz także:
Niezagrane role
"Ja w tym roku miałem zagrać w trzech filmach, w jednym z nich główną rolę. Zostały one odwołane bądź przesunięte na czas nieokreślony. Podobna historia dotyczyła rozpoczęcia prac nad "Westerplatte", które głównie ze względów finansowych, zostały przełożone."
Zobacz także:
Oczekiwania artystyczne
"W przypadku kinematografii marksistowska zasada, że ilość przechodzi w jakość, nie zdaje egzaminu. Miejmy zatem nadzieje, że ta mniejsza ilość filmów zaspokoi chociaż nasze oczekiwania artystyczne."
Zobacz także: