Trwa ładowanie...
08-04-2009 13:11

Andrzej Wajda: Przyjaźń ponad wszystko!

Andrzej Wajda: Przyjaźń ponad wszystko!Źródło: PAP
d37azoq
d37azoq

Andrzej Wajda wciąż zaskakuje i zachwyca swoim kunsztem reżyserskim. Jego najnowszy film "Tatarak" również nie przeszedł bez echa. Ledwie ukończono realizację tego projektu, a już został nagrodzony na Festiwalu w Berlinie. Jednak mimo bogatego dorobku artystycznego, reżyser przyznaje, że w życiu najważniejsza jest przyjaźń.

**

Panie Andrzeju, również tym razem nie opuścił Pan festiwalu w Berlinie bez wyróżnienia. Czy kolejne nagrody cieszą równie mocno jak pierwsza?**

d37azoq

Nagroda jest zawsze wyrazem, że ktoś czekał na dany film, że chce go obejrzeć. A to nie jest bez znaczenia. Pierwsze nagrody torowały mi drogę do światowego kina i do możliwości, które potem się przede mną otworzyły. Dzisiaj nie mają już takiego znaczenia, ale wciąż niezmiernie miło jest je otrzymywać.

**

Film "Tatarak" został nagrodzony za innowacyjność i wyznaczanie nowych torów filmowych aexequo z debiutantem z Urugwaju...**

d37azoq

I to mnie szczególnie ujęło! Byłem zaskoczony tym wyróżnieniem. Nie spodziewałem się, że reżyser w moim wieku może startować w konkurencji, która jest zwrócona do młodych reżyserów, wkraczających dopiero do kina. Rozumiem, jak to jest dla nich ważne, bo sam tego niegdyś doświadczyłem.

**

Jak Pan rozumie tę innowacyjność w filmie?**

Pojawia się obecnie pewna tendencja, której przykładem jest także "Tatarak", że łączy się fikcję filmową z materiałem dokumentalnym. I widz chyba nie jest obecnie zdziwiony takim połączeniem, ponieważ coraz częściej ma okazję oglądać nie tylko sam film, ale i making offy. Wie, w jakich realiach powstawała dana produkcja i jacy ludzie ją tworzyli.

d37azoq

W "Tataraku" poszliśmy krok dalej. Krystyna Janda stworzyła sytuację, w której zdecydowała się na pewne wyznanie. Gdyby nie nasza współpraca wcześniej, pewnie nie odważyłbym się tego wyznania przyjąć. Z pomocą przyszedł operator Paweł Edelman, który znalazł odpowiednią formę, w której jest ono najbardziej taktowne i filmowe. Niemniej wymagało to odwagi.

**

Dlaczego w takim razie zdecydował się Pan na taki krok?**

d37azoq

Powiem szczerze, że gdybym był młodszym reżyserem, pewnie nie uczyniłbym tego, nie miałbym śmiałości. Na starość jest łatwiej, bo różne rzeczy się już w życiu widziało. Zawsze mnie ciekawiło, to zresztą temat odwieczny, jak to jest z tymi aktorami... Przecież oni też są ludźmi, którzy mają swoje przeżycia, przychodzą na plan ze swoimi problemami, a potem grają jakieś role, które wcale nie są adekwatne do ich uczuć.

Zapamiętałem pewien fragment piosenki: "Uśmiech na twarzy, choć w sercu ból, to najtrudniejsza z życiowych ról". Choć to banalne słowa, jest w nich głębia. Przez tyle lat robienia filmów spotkałem się z wieloma bolesnymi sytuacjami aktorów, którzy mimo tego bólu, zdecydowali się wejść na scenę i wcielić w rolę, która wcale nie była im po drodze. Pomyślałem, że może to powinno pojawić się w filmie, że Krystyna chce opowiedzieć o swych uczuciach przed moją kamerą.

**

Krystyna Janda powiedziała, że decydując się na to wyznanie, zaufała Panu najbardziej spośród wszystkich reżyserów, których zna. To dla Pana była też wielka odpowiedzialność, by nie zawieść tego zaufania...**

d37azoq

Gdyby po obejrzeniu materiałów Krystyna powiedziała: "Nie, jednak nie chcę tego widzieć", uszanowałbym to. Cały czas się z tym liczyłem i brałem pod uwagę fakt, że być może trzeba będzie zakończyć film w inny sposób. **

Proszę zdradzić, jaka atmosfera panowała na tegorocznym festiwalu w Berlinie...**

Muszę przyznać, że w tym roku widziałem niewiele filmów, ponieważ byłem zajęty udzielaniem wywiadów, spotkaniami z dziennikarzami. Tak się złożyło, że zainteresowano się i moim nowym projektem, i faktem, że dwa lata pod rząd pojawiam się na festiwalu z moim filmem - bo w zeszłym roku byłem z "Katyniem". Mówiono, że znów przyjechał ten stary reżyser, którego filmy niegdyś były obecne na tym festiwalu (śmiech).

d37azoq

**

Czy coś szczególnie przykuło Pana uwagę?**

Spodobało mi się to, że berliński festiwal zwraca się ku nowym autorom, reżyserom i ku nowym krajom. Tym razem głównie ku Ameryce Południowej, gdzie rodzi się kinematografia. Przyznam, że z tego powodu serce zabiło mi mocniej.

**

Dlaczego?**

Ponieważ pamiętam czasy, kiedy polskie kino wkraczało na ekrany, przede wszystkim poprzez festiwale, bo nie mieliśmy żadnej innej możliwości, aby zaistnieć we Francji, czy w innych krajach. W związku z tym festiwale, które wówczas istniały, otworzyły przed nami - przed Jerzym Kawalerowiczem, Wojciechem Hasem, a potem przed naszymi młodszymi kolegami - drogę do tego, by polskie filmy zaistniały na świecie. Polskie kino, które było do tej pory nikomu nieznane, znalazło w tych festiwalach wsparcie. I festiwal w Berlinie wciąż rozumie, że to jest właśnie jego rola.

**

Podobno jest to jeden z najbardziej ulubionych Pana festiwali...**

Na festiwalu w Cannes jest tak wiele filmów towarzyszących, że właściwie gubi się już sam konkurs. Tonie w ilości produkcji, które wszyscy chcą za wszelką cenę pokazać. Jeśli chodzi o święto filmu w Wenecji, utraciło nieco swą siłę z czasu, kiedy zupełnie przypadkowo został na nim pokazany mój "Popiół i diament". Od tamtej pory oddaliłem się trochę od tego festiwalu. Berlin natomiast wciąż próbuje być festiwalem społecznym i udaje mu się to. Pokazywane są tam filmy społeczne, polityczne, a to mi zawsze było bliższe.

**

Jest Pan uznanym reżyserem, doświadczonym człowiekiem... Co teraz ceni Pan w życiu najbardziej?**

Kiedy patrzyłem na moją pracę z Krystyną Jandą, doszedłem do wniosku, że najważniejszą rzeczą w życiu jest przyjaźń. Przyjaźń, która jest ufundowana na długich doświadczeniach wspólnej pracy, akceptacji tych samych ideałów, dążeniu do tego, by być coraz lepszym w swoim zawodzie, ale też i w życiu. I takie doświadczenia życiowe trzeba przekazać i opowiadać o nich innym. A to się łączy też z moją pracą w szkole, z młodzieżą, która zaczyna robić pierwsze filmy.

Spotkania ze studentami za każdym razem utwierdzają mnie w przekonaniu, że jest w życiu coś ważnego, że są ciągle ludzie, na których my kiedyś wpłynęliśmy, a oni tworzą dalej swój świat, który emanuje na innych. Kiedy patrzę jak Krystyna Janda zachowuje się wobec ludzi, z którymi pracuje w Teatrze Polonia, jestem szczęśliwy. Widzę z jaką akceptacją ją przyjmują i jaki mają w niej autorytet.

**

Jakie są Pana dalsze plany?**

Mam nadzieję zrobić jakiś dobry film... Wśród bardziej konkretnych zamierzeń znajduje się film o Lechu Wałęsie, do którego scenariusz obiecała mi napisać Agnieszka Holland. Właściwie chciałbym, aby był to także film o Pani Danucie Wałęsowej, która jest piękną kobietą i w tym wszystkim, co wydarzyło się w naszym kraju, odegrała ważną rolę, a mało ją widać. Ponadto nie podoba mi się to, że opluwają naszych bohaterów. Nie mogę się z tym pogodzić. Ktoś musi stanąć w ich obronie.

**

Dziękuję bardzo za rozmowę.**

d37azoq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37azoq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj