Andrzej Wajda: TVP blokuje "Katyń"
Andrzej Wajda zarzuca Telewizji Polskiej, że jej nieudolność doprowadziła do nieobecności jego filmu "Katyń" na ekranach poza Polską.
02.01.2009 10:01
Reżyser pisze na łamach "Gazety Wyborczej", że jego film, choć zauważony na festiwalu w Berlinie i nominowany do Oscara, wciąż nie jest pokazywany w kinach, ani nie można go kupić w sklepach nie tylko w Rosji, ale także w innych krajach Europy i USA.
Sprzedawczynie z TVP, podczas gdy pokazywaliśmy "Katyń" w Moskwie, zażądały od ambasady osobistej ochrony w obawie o życie, a nie otrzymawszy jej, nie pokazały się publicznie ani nie przeprowadziły rozmów o sprzedaży filmu - ujawnia w "Gazecie Wyborczej" Andrzej Wajda.
"Chcę kupić pięć kopii 'Katynia' na święta i nie ma ich w USA, a z Polski nie wysyłają. Proszę dać znać co i jak z tym. Koleżanka szukała w Warszawie przed przyjazdem tu i nie mogła znaleźć. Teraz wróciła i dalej nie może znaleźć takich z gwarantowanymi napisami angielskimi...". Takie sygnały docierają do mnie na temat braku DVD w kraju i poza Polską , jednak długo zwlekałem z zabraniem głosu w sprawie zagranicznej dystrybucji filmu "Katyń" - pisze Wajda.
W opinii reżysera filmu, głównym powodem nieobecności "Katynia" na ekranach poza krajem jest kompletna nieudolność w sprawach zagranicznej dystrybucji filmowej polskiej Telewizji Publicznej.
"W chwili, kiedy temat Katynia powraca po 66 latach od odkrycia zbrodni, a rosyjscy obrońcy Stalina i Berii podważają historyczną prawdę o zbrodni NKWD, mój 'Katyń', którego polska premiera miała miejsce 12 września 2007 r. ciągle nie pojawia się na ekranach w Rosji oraz innych krajach Europy i Stanach Zjednoczonych, a tym samym nie ma szans być świadkiem w tej tak ważnej dla nas sprawie" - stwierdza Andrzej Wajda w "GW".