Angelina Jolie najęła do ochrony bandytę
Jeden z fotoreporterów który próbował sfotografować Angelinę Jolie i Brada Pitta nie prędko zapomni spotkanie z ich ochroniarzem. Papparazi oświadczył że był duszony. To już nie pierwszy taki przypadek.
Do zdarzenia doszło w tę sobotą w indyjskim Pune – mieście w którym kręcona są zdjęcia do najnowszego filmu Angeliny. Gorliwy ochroniarza złapał brytyjskiego fotoreportera za szyję gdy ten próbował wykonać zdjęcie. Goryl zagroził przedstawicielowi pracy że jeśli wykona swoje zdjęcie to go zabije. By przekonać go że nie żartuje zaczął go dusić.
- „Nie mogłem oddychać bo ten facet uciskał swoimi palcami moją tchawicę. To przerażające bo on dokładnie widział co robi” – relacjonuje poszkodowany.
Brytyjczyk nie jest jedynym człowiekiem który tego dnia chciał zrobić zdjęcie znanej parze. Próbowało tego również dwóch indyjskich fotoreporterów. Obu ochroniarz groził pobiciem.
ZOBACZ NAJNOWSZE ZDJĘCIĄ ANGELINY JOLIE I BRADA PITTA.
Mickey Brutt jest ochroniarzem Angelin Jolie od bardzo dawna. Osobnik już wcześniej wzbudzał prasowe oburzenia, jak np. wtedy gdy został oskarżony o pobicie mężczyzny w Namibii. Brutt dokonał owego czynu na oczach jednego z dzieci Angeliny. Mężczyzna został pobity za to że próbował zbliżyć się do posiadłości w której gwiazda czekała na przyjście na świat swojego pierwszego biologicznego dziecka.
Sugestie by Angelina zwolniła ochroniarza pojawiły się jednak dopiero teraz, gdy wiadomość o jego brutalnym podejściu do wykonywanego zawodu została potwierdzona przez wiarygodnych świadków. Szanse na utratę pracy przez Brutta są jednak niewielkie. Najpewniej zna on zbyt wiele sekretów gwiazdy i dlatego, z obawy przed ich wyciekiem do prasy nie zostanie wyrzucony. Jest również druga teoria mówiąca że gwiazdę i ochroniarza łączy od dawna duża przyjaźń i że tylko przy nim czuje się ona bezpieczna.
Podobno w latach 90 zaufany goryl gwiazdy miał sprawę w sądzie w której był podejrzany o wykonywanie zawodu płatnego mordercy. Z powodu braku dowodów Brutta nie skazano.