Anita Dymszówna: Najsmutniejsza historia polskiego show-biznesu
Niesłuszne pomówienia zrujnowały jej życie i karierę. Aktorka zmarła w zapomnieniu
Historia Anity Dymszówny jest jedną z najsmutniejszych w polskim środowisku artystycznym – a także przykładem, jak niesłuszne oskarżenia, wymierzone we wrażliwą i niewinną osobę, mogą doprowadzić do tragedii.
Historia Anity Dymszówny jest jedną z najsmutniejszych w polskim środowisku artystycznym – a także przykładem, jak niesłuszne oskarżenia, wymierzone we wrażliwą i niewinną osobę, mogą doprowadzić do tragedii.
Córka jednej z największych polskich gwiazd, Adolfa Dymszy, i żona Macieja Damięckiego, była świetnie zapowiadającą się aktorką. Choć nigdy nie dorównała popularnością ojcu, grywała w filmach i występowała na teatralnych scenach,ceniona przez krytykę, widzów i kolegów po fachu.
Wszystko zmieniło się w połowie lat 70., po śmierci Dymszy. Anitę napiętnowano, oskarżono, że oddała chorego ojca „do przytułku”, zarzucono jej brak uczuć i egoizm. Skazana na ostracyzm, niemal pozbawiona wsparcia, nie mogąc liczyć na pomoc dawnych przyjaciół, Dymszówna wycofała się z życia publicznego i pogrążyła się w nałogu.
Zmarła w zapomnieniu, 16 lat temu, 7 lipca 1999 roku.