Gromadka dzieci
Przybylska marzyła o wielkiej rodzinie. Chciała mieć gromadkę dzieci, które wręcz uwielbiała.
- Skoro przed laty zaplanowała, że będzie miała czwórkę dzieci, nigdy nie pozwala wyrzucać ani rozdawać ubranek, gdy jej Oliwka i Szymon z nich wyrastają. Owszem, chętnie pożycza je rodzinie, przyjaciółkom, ale zawsze muszą wracać. W gdyńskim domu ma na nie nawet specjalną komodę. Bluzeczki, T-shirty, dresiki. Absolutnie wszystko ma tam leżeć i "nabierać mocy". Kto wie, przecież jest dopiero trójka - wspominała w książce "Ania" mama aktorki.
Niestety, Przybylskiej nie udało się spełnić tego marzenia. Mało kto wiedział również, że aktorka przeżyła wielką tragedię - dwa razy poroniła.
- Za pierwszym razem ciąża jest już mocno zaawansowana - piąty miesiąc. Ania bardzo straty przeżywa i bardzo się boi o następne ciąże. Postanawia, że na ich czas zawsze będzie robiła sobie przerwę w pracy. Staje się to zasadą, o której wszyscy wiedzą: Przybylska nie pracuje w ciąży, nie ma sensu dzwonić - możemy przeczytać w książce "Ania".
Przyjaciele aktorki mówili, że zależało jej, by dzieci miały liczne rodzeństwo, aby nigdy nie czuły się samotne i mogły się wspierać, na wypadek, gdyby któryś z rodziców odszedł przedwcześnie.