Mężczyzna w niebieskiej koszuli
W studiu nagraniowym poznała Macieja Małeckiego – ona śpiewała piosenkę, on jej akompaniował.
- Zobaczyłam mężczyznę w niebieskiej koszuli. Nie zrobił jednak na mnie wyjątkowego wrażenia – wspominała ich pierwsze spotkanie.
Ich ścieżki skrzyżowały się ponownie pół roku później. Wtedy już nie byli w stosunku do siebie tacy obojętni. Zaiskrzyło i Małecki zaprosił Seniuk na randkę. A potem na kolejną i kolejną. Wreszcie zostali parą.