Szóstka uciekinierów
4 listopada 1979 roku do amerykańskiej ambasady w Teheranie wtargnęła grupa studentów popierających ajatollahów. Uzbrojeni i dobrze przygotowani do akcji (prawdopodobnie nie była ona tak spontaniczna, jak przedstawiał to Chomeini), wzięli za zakładników 52 Amerykanów i zażądali, by USA przestało się wtrącać w wewnętrzne sprawy Iranu. Okupacja ambasady trwać będzie 444 dni, ale nas najbardziej interesują ludzie, którym udało się wymknąć.
Była ich szóstka - Robert Anders, Mark Lijek, Cora Lijek, Henry Schatz, Joseph Stafford i Kathleen Stafford. Przerażeni i zdezorientowani poszukiwali schronienia na ulicach ogarniętego zamieszkami miasta. W końcu odnaleźli je w domu kanadyjskiego ambasadora w Teheranie, Kena Taylora.
Taylor ryzykował wiele. Ukrywanie Amerykanów mogło nie tylko zepsuć kontakty pomiędzy Kanadą, a formującym się w Iranie nowym rządem, ale także narażało na niebezpieczeństwo życie jego i jego rodziny. Nie wahał się jednak i od razu poinformował swój rząd, że pracownicy przyjaznej ambasady ukrywają się u niego i trzeba zorganizować dla nich akcję ratunkową.
Z tą informacją rząd Kanady zwrócił się do CIA. Agencja zaś skierowała sprawę do Tony'ego Mendezy (w filmie wciela się w niego sam Ben Affleck)
, weterana, mającego wymyślić, jak wywieźć pechową szóstkę.