''Brzydki jestem''
Dość szybko nauczył się, że jeśli chce coś w życiu osiągnąć, musi zaakceptować swój nie do końca idealny wygląd, uczynić z niego mocną stronę.
Ale łatwo nie było. Doskonale zdawał sobie sprawę ze swoich kompleksów i sądził, że przez to jest słabszy, że zginie w tłumie bezrobotnych aktorów.
- Brzydki jestem, trochę niski, ciut gruby* – opisywał się w „Twoim Stylu”. *- Wypadają mi włosy, na czubku głowy wielka łysina, mam wadę zgryzu, w młodości jąkałem się i sepleniłem. Może dlatego wbrew pozorom jestem nieśmiały. Introwertyczny. Chodząca nerwica, facet przewrażliwiony na swoim punkcie. Kiedyś wystarczyło, żebym przeczytał durny hejt w internecie, i zastanawiałem się, czy to, co robię, ma sens.
Zrozumiał, że scena, na której zmienia się ze smutnego, nieśmiałego chłopaka w „króla życia”, jest jego przeznaczeniem – i nie bronił się już przed szkołą teatralną.