Ojcowie Batmana
Ojcem Mrocznego Rycerza, jakiego znamy dzisiaj, jest Frank Miller, jeden z najważniejszych artystów komiksowych XX wieku.
Jego komiks "Powrót Mrocznego Rycerza" przedstawiał superbohatera upadłego, pełnego rozterek i wątpliwości, stojącego na skraju załamania nerwowego, zmęczonego i rozczarowanego. Bruce Wayne nie był już beztroskim bogaczem, ale człowiekiem z poważnymi problemami psychicznymi, a Batman walczył z przestępczością nie dla dobra ludzkości, ale dla spokoju własnego sumienia - dręczące go koszmary o śmierci rodziców nie pozwalały mu żyć normalnie.
Wizja Millera trafiła na dobre czasy. Niemal równocześnie ukazali się bowiem słynni "Strażnicy" Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa.
Te dwa tytuły pokazały czytelnikom i artystom, że komiksy o superbohaterach nie muszą być skierowane do dzieci. Że można poruszać w nich poważną tematykę.
Ich sukces odmienił rynek (i na pewien czas znów wypchnął DC Comics przed Marvela) i natchnął Tima Burtona do nakręcenia pierwszego "Batmana".