Ben Stiller nastraszy widzów
Jeszcze przed wakacjami (13 czerwca) na ekrany kinowe wejdzie film „Ruiny”, który może sprawić, że letnie wypady nie będą już wydawać się aż tak bardzo pożądane...
23.05.2008 13:47
Popularny aktor i reżyser Ben Stiller (m.in. „Poznaj mojego tatę”), wraz z przyjacielem Stuartem Cornfeldem, w założonej przez siebie firmie producenckiej Red Hour Films postanowił wziąć na warsztat książkę Scotta B. Smitha „Ruiny”.
Wybór nie był oczywiście przypadkowy. Obaj producenci byli pod dużym wrażeniem powieści Smitha „Prosty plan” i jej wyjątkowo udanej adaptacji filmowej w reżyserii Sama Raimiego (1998 r.). Smith, jako autor scenariusza, zdobył za nią nominację do Oscara. Warto wspomnieć, że w 1993 roku, po rezygnacji Mike’a Nicholsa, Stiller przymierzał się do wyreżyserowania „Prostego planu”. Choć ostatecznie do tego nie doszło, bacznie śledził rynek księgarski i gdy pojawiły się wieści, iż Smith kończy swą kolejną powieść, nie omieszkał się z nią zapoznać, by ewentualnie nabyć prawa do ekranizacji.
„Ruiny” to historia bardzo odmienna od „Prostego planu”. Najnowsza powieść Smitha korzysta bowiem z konwencji horroru: tytułowe ruiny kryją zabójczy sekret. Przy czym jest to także opowieść o przetrwaniu. Powierzając Smithowi napisanie scenariusza, producenci liczyli na jego inteligencję oraz znajomość literackich i filmowych konwencji. – Staliśmy przed ważnym wyborem – wspominał jeden z nich, Chris Bender.
– Mogliśmy nakręcić rzecz pełną brutalnych scen, która miała po prostu wstrząsnąć widzem. Albo też spróbować czegoś oryginalniejszego, by oddziaływać w sposób bardziej wyrafinowany na psychikę i emocje widza. Rzecz jasna, wybraliśmy tę drugą drogę.
Decyzja, jak już dziś wiadomo, była ze wszech miar słuszna. Choć reżyserii podjął się młody twórca – Carter Smith, a na ekranie królują nieopatrzone twarze, okazało się, że w tym szaleństwie była metoda. Intuicja nie zawiodła Bena Stillera, który ma na producenckim koncie takie hity, jak „Zoolander”, „Starsza pani musi zniknąć” czy kilka sezonów świetnego „Ben Stiller Show”. Krytycy potwierdzają, że projekt jest udany. – Zaskakująco efektowny przerażający koszmar senny – pisał Wesley Morris w Boston Globe, a Gene Seymour na łamach Newsday dodawał: – Klasycznie przerażający, lecz podany inteligentniej i dużo bardziej sugestywnie. Wygląda na to, że będzie naprawdę strasznie...
Amy (Jena Malone) i Stacy (Laura Ramsey), przyjaciółki od lat, w towarzystwie swych chłopaków, Jeffa (Jonathan Tucker) i Erica (Shawn Ashmore), spędzają wakacje w Meksyku. Jeff jest poważnym studentem medycyny, Eric uwielbia imprezować i zachowuje się z irytującą beztroską. Pod koniec wakacji obie pary spotykają niemieckiego turystę Mathiasa (Joe Anderson) i jego greckiego kolegę Dimitra (Dimitri Baveas).
Cała grupa wybiera się do dżungli, by obejrzeć ruiny świątyni Majów. Odbywały się tam kiedyś wykopaliska, a Mathias, co wkrótce wychodzi na jaw, poszukuje zaginionego brata. Wycieczka okazuje się jednak śmiertelnie niebezpiecznym pomysłem...