Betty White: Najdłuższa kariera telewizyjna na świecie
11.09.2013 | aktual.: 22.03.2017 22:02
Ma 91 lat i ani myśli o emeryturze. Betty White, „Pierwsza Dama Telewizji”, trafiła właśnie do „Księgi rekordów Guinessa” jako kobieta o „najdłuższej karierze telewizyjnej”.
Ma 91 lat i ani myśli o emeryturze. Betty White, „Pierwsza Dama Telewizji”, trafiła właśnie do Księgi rekordów Guinessa jako kobieta o „najdłuższej karierze telewizyjnej”.
Aktorka (Polakom znana również z popularnych reklam batonów Snickers) nie kryje zdumienia z takiego obrotu spraw, choć podkreśla, że to dla niej wielki zaszczyt. I zamierza pobić własny rekord (74 lata zawodowej aktywności!) – ponieważ, jak zapewnia, póki wciąż cieszy się dobrym zdrowiem, nie ma zamiaru rezygnować ze swojej pracy.
Od pisania do grania
Urodziła się 17 stycznia 1922 roku. Początkowo planowała zostać pisarką – w młodości stworzyła nawet kilka sztuk teatralnych, ale szybko okazało się, że prawdziwą satysfakcję daje jej występowanie na scenie.
Trzy miesiące po ukończeniu szkoły porzuciła amatorskie przedstawienia, szukając szczęścia w branży medialnej. Miała niesamowite szczęście i już w 1939 dostała pierwsze profesjonalne zlecenie.
Życie z Betty
Była modelką, śpiewała, występowała w radiu i grała w teatrze, ale wciąż czegoś jej brakowało i nie czuła się spełniona. Wreszcie udało jej się spełnić marzenia i trafiła na srebrny ekran – od 1949 roku występowała wraz z Alem Jarvisem w show „Hollywood on Television”.
Tam dostrzeżono ją i doceniono, a trzy lata później White otrzymała rolę w sitcomie „Life with Elizabeth”, który miał ogromny wpływ na jej przyszłą karierę.
Pierwsza Dama Telewizji!
Od debiutu na małym ekranie „Pierwsza Dama Telewizji” nie opuszcza ani na moment studia, pojawiając się w kolejnych telewizyjnych programach typu show, serialach („Mary Tyler Moore”, „Złotka”, „Moda na sukces”, „Rozpalić Cleveland”) i filmach („Narzeczony mimo woli”, „Zaginiona Walentynka”).
Na swoim koncie ma kilkadziesiąt nominacji i wiele prestiżowych nagród.
Ulubienica Ameryki
Ulubienica Ameryki mimo swojego wieku nie może narzekać na brak zleceń. Trzy lata temu, na wyraźne życzenie widzów, poprowadziła „Saturday Night Live”, zapisując się w historii telewizji jako „najstarsza prowadząca” tego programu i wzbudzając entuzjastyczne reakcje publiczności.
W przyszłym roku powróci na małe ekrany w piątym sezonie przebojowego sitcomu „Rozpalić Cleveland”.
Nic dziwnego, że w serialu „Save me” dowcipni scenarzyści obsadzili ją w roli... Boga.
(sm/mn)