"Borat" się zbłaźnił?
Sacha Baron Cohen podjął nieudaną próbę rozbawienia publiczności podczas ceremonii wręczenia Złotych Globów.
12.01.2009 13:33
Znany komik pojawił się na scenie, aby wręczyć nagrodę za najlepszy film komediowy, którą przyznano dziełu "Vicky Christina Barcelona" Woody'ego Allena. W czasie wystąpienia Cohen wygłosił kilka komentarzy na temat kryzysu ekonomicznego, nawiązując jednocześnie do sprawy rozwodowej Madonny i Guya Ritchie.
- Madonna musiała zwolnić jednego z jej osobistych asystentów - oświadczył aktor. - Guyu Ritchie, sercem jesteśmy z tobą.
Niestety publiczność nie wydawała się rozbawiona żartem i zamiast z salwą śmiechu Cohen spotkał się z pomrukiem niezadowolenia.
Sachę Barona Cohena będziemy mogli podziwiać od 22 maja 2009 roku w komedii "Bruno".
Dyskografię Madonny zamyka krążek "Hard Candy" z kwietnia 2008 roku.