Brad Pitt tłumaczy się z kiepskiego aktorstwa

Brad Pitt przyznał, że wstydzi się swoich występów w filmach z lat 80. i 90.

Aktor postanowił przyznać rację krytykom, którzy uważają, że kunszt aktorski Pitta nie osiągnął zbyt wysokiego poziomu w takich produkcjach, jak "Joe Black" czy "Siedem lat w Tybecie". Gwiazdor przyznaje jednak, że sporo nauczył się na błędach.

- Wierzę, że każdy człowiek może nauczyć się tego, czego chce - tłumaczy Pitt. - Dzięki wieloletniemu doświadczeniu dziś mogę wziąć na siebie każdą rolę i zagrać ją śpiewająco.

Brad Pitt wystąpił niedawno w dramacie "Historia zabójstwa Jesse Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda". Do polskich kin obraz trafi 30 listopada.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)