Carmen Electra: Skończyła 40 lat i wciąż szokuje wyglądem

Carmen Electra: Skończyła 40 lat i wciąż szokuje wyglądem
Źródło zdjęć: © EastNews

Robi wszystko przed obiektywami fotoreporterów, żeby tylko nie odejść w zapomnienie

Carmen Electra to jedna z najbardziej apetycznych kobiet w historii show-biznesu.

Gwiazda, która jest zarówno modelką, aktorką jak i wokalistką, swoją popularność zdobyła przede wszystkim dzięki licznym nagim sesjom zdjęciowym. Od początku swojej kariery Electra konsekwentnie budowała wizerunek jednej z najseksowniejszych oraz najbardziej prowokujących artystek w USA.

Głośne skandale i liczne romanse to był dla niej chleb powszedni. Carmen ma na swoim koncie już dwa burzliwe małżeństwa. Każdy z jej rozwodów był relacjonowany i bezlitośnie komentowany przez media. Jak widać nikt do tej pory nie był w stanie okiełznać jednej z najgorętszych seksbomb lat 90.

Czy teraz, kiedy byłej gwieździe „Słonecznego patrolu” stuknęła czterdziestka, jest szansa, że nareszcie się ustatkuje i przyodzieje w skromniejsze kreacje?

Na razie nic nie wskazuje na to, by Carmen Electra miała zamiar porzucić swój wyzywający wizerunek.

Oceńcie sami czy artystka wciąż jest równie seksowna co 20 lat temu, czy też jej wygląd zaczyna obecnie bardziej śmieszyć niż zachwycać.

1 / 6

Dobre czasy minęły?

Obraz
© EastNews

Gwiazda serii parodii spod szyldu „Straszny film” zdaje się nie przejmować wiekiem i wciąż paraduje przed obiektywami fotoreporterów w wyzywających kreacjach.

Aktorka, która najprawdopodobniej najlepsze lata kariery ma już za sobą, obecnie robi wszystko, co w swojej mocy, żeby tylko nie odejść w zapomnienie.

Całe szczęście Electra wciąż może się pochwalić powabnymi kształtami, których z pewnością zazdrości jej niejedna kobieta.

Niemniej (ku uciesze paparazzi) bywają też i takie dni, kiedy artystka nie powinna wystawiać swej twarzy na widok publiczny.

2 / 6

Ma wiele talentów

Obraz
© newspix.pl

Czy wiedzieliście, że ponad 20 lat temu Carmen Electra została dostrzeżona w nocnym klubie, gdzie pracowała jako striptizerką? Nikomu nieznanej tancerce go-go w dużej mierze pomógł ówcześnie sam Prince.

Seksowna gwiazda na początku swojej kariery pracowała u niego jako tancerka koncertowa przy układach choreograficznych. To właśnie autor „Purple Rain” wymyślił dla niej pseudonim artystyczny (w rzeczywistości Carmen nazywa się Tara Leigh Patrick) i pobłogosławił w dążeniu do realizacji jej wokalno-muzycznych planów.

Wkrótce jednak miało się okazać, że nazwisko Electra ludzie będą bardziej kojarzyć z odważnymi sesjami do Playboya, niż z wartą uwagi piosenkarką.

3 / 6

Serial odmienił jej losy

Obraz
© EastNews

Cztery lata po spotkaniu Prince’a, aktorka nareszcie zaczęła osiągać swój zamierzony cel. Dzięki pierwszej nagiej sesji fotograficznej, Carmen wyjątkowo szybko zaczęła zdobywać popularność.

Jej ciało i „elektryczne” nazwisko wzbudzało ciekawość nie tylko wśród mężczyzn. Również telewizyjni producenci bardzo szybko zainteresowali się jej fenomenem.

W ten oto sposób Carmen Electra trafiła do popularnego „Słonecznego patrolu” (1998), gdzie wcieliła się w postać Lani McKensie.

Serial dla początkującej artystki o tak widocznych walorach okazał się być trampoliną do sławy.

4 / 6

Seksapil w roli głównej

Obraz
© EastNews

Z roku na rok im więcej osób zarzucało jej zbyt wulgarny wizerunek, tym więcej otrzymywała propozycji zawodowych. Przeważnie proponowano jej role w parodiach albo w młodzieżowych komediach o seksie.

Warunek jednak był jeden – odkrywać jak najwięcej ciała.

W 1997 roku Carmen Electrazadebiutowała na dużym ekranie w komedii „Operacja 'Hamburger'”, a już rok później pojawiła się w thrillerze „Starstruck”. W 1999 roku aktorka zagrała główną rolę w komedii erotycznej „Życie seksualne Ziemian”, w której partnerował jej MacKenzie Astin i Lucy Liu.

Inną słynną produkcją z jej udziałem (oprócz „Słonecznego patrolu”) jest kasowa parodia horrorów: „Straszny film” (2000) i „Straszny film 4” (2006).

5 / 6

Żałuje swoich piersi w rozmiarze DD

Obraz
© newspix.pl

Nikt inny w Hollywood nie potrafił w taki sposób wykorzystać swoich walorów fizycznych do osiągnięcia sukcesu, jak to robiła Carmen. Udało jej się na każdym polu.

Tegoroczne obchody 40 urodzin, zmusiły artystkę do podsumowania i przewartościowania swoich priorytetów. Teraz najważniejsza jest dla niej stabilizacja w życiu prywatnym. Po dwóch nieudanych małżeństwach aktorka już niedługo spróbuje po raz trzeci stanąć na ślubnym kobiercu. Tym razem wybrankiem gorącej gwiazdy jest Rob Patterson, znany gitarzysta, który oświadczył się Carmen w 2008 roku.

Co ciekawe, patrząc z perspektywy jej kariery, gwiazda w ostatnim wywiadzie skrytykowała swój silikonowy biust. Aktorka doszła do wniosku, że nie powinna była przed laty poddawać się operacji wszczepienia implantów.

- Operowałam się ponad 10 lat temu – opowiada Electra.

- Przed zabiegiem nosiłam rozmiar 3B, po zabiegu - DD. Minęło sporo czasu, zanim przyzwyczaiłam się do nowych piersi. Stwierdziłam później, że nie chciałam aż tak dużego biustu. To miłe, że nie muszę nosić staników push-up, ale mogłam zostawić sobie naturalne piersi.

6 / 6

Jest jeszcze na co popatrzeć?

Obraz
© newspix.pl

Tak dziś wygląda laureatka Złotej Maliny, która (niestety) w najbliższym czasie planuje na stałe wycofać się z aktorstwa. Czyżby powodem takiej decyzji był wiek aktorki?

Dla wielu fanów 40-letnia Carmen wciąż jest tak samo gorąca, jak 20 lat temu.
Zgadzacie się z tą opinią?
(kk/mf)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (100)