Catherine O'Hara rozlicza się z filmem "Kevin sam w domu". "Dobiło mnie to"

"Kevin sam w domu" jest gwoździem programów telewizyjnych w każde Boże Narodzenie od ponad 30 lat. Śledzenie, w jaki sposób ośmiolatek rozprawia się w pojedynkę z dwoma złodziejaszkami, nigdy się nie nudzi. W roli głównej wystąpił Macaulay Culkin, a w jego mamę wcieliła się Catherine O'Hara, znana wcześniej m.in. z "Soku z żuka".

Fani filmu uwielbiają ją szczególnie za jedną scenę, w której nagle, w trakcie świątecznej podróży, uświadamia sobie, że zapomniała zabrać ze sobą syna. Krzyczy wtedy wprost do kamery: "Kevin" i pada na ziemię. Sama aktorka jest związana emocjonalnie z inną sceną, chociaż nie są to wspomnienia najprzyjemniejsze.

W wieczór przed wylotem do Paryża Kevin kłóci się z rodziną i zostaje za karę wysłany na strych. Rzuca wtedy do mamy w złości, że nie chce już nigdy widzieć nikogo ze swoich bliskich...

- ...a ja wtedy mówię: "Cóż, byłbyś bardzo smutny, gdybyś obudził się jutro rano i nie miał rodziny". Odpowiada: "Wcale nie", na co ja: "To powiedz to jeszcze raz, może tak się stanie". Nie potrafię powiedzieć, jak bardzo mnie to dobiło. Nie mogłam się z tym pogodzić, że mówię coś tak przerażającego temu pięknemu dziecku - zwierzyła się O'Hara podczas uroczystości odsłonięcia gwiazdy Macaulaya Culkina na Hollywood Walk of Fame 1 grudnia.

Chwilę później aktorka zwróciła się do gwiazdora "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku" w osobistych słowach.

- Dziękuję ci za to, że ciągle mówisz do mnie "mamo", mimo że porzuciłam cię już dwa razy - wyznała żartobliwie Catherine O'Hara, nawiązując także do sequela.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.