Helena Englert o pracy na planie filmu "Seks dla opornych". Czy seks wciąż jest tematem tabu?
- Dla nas ogromną wartością jest to, że już przed premierą mogliśmy usłyszeć od widzów, że z przyjemnością wrócą do domu i porozmawiają o seksie - mówi w rozmowie z WP Helena Englert, aktorka komedii "Seks dla opornych".
"Seks dla opornych" to kolejna interpretacja znanej sztuki, która już nie raz wystawiana była w polskich teatrach. Tym razem małżeństwo gra Ilona Ostrowska i Piotr Adamczyk, których bohaterowie - Basia i Grzegorz - są parą z ponad 20-letnim stażem. Codzienna rutyna powoli jednak zabija ich relację, bo przestają się sobą intymnie interesować. Seks? Fantazje? To wszystko staje się dla nich tak dużym tabu, że dopiero dzięki poradnikowi "Seks dla opornych" - zawierającym wiele wulgarnych treści - zaczynają podejmować ten temat.
- Widzowie mówili, że poszli na komedię romantyczną, a wrócili z potrzebą zmierzenia się z problemami, które mają w swoim życiu. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego po tym filmie, bo jest on skierowany do nieco starszej grupy odbiorców niż moje pokolenie, więc z wieloma poruszanymi w nim tematami jeszcze się nie identyfikuję - komentuje Helena Englert, która zagrała w komedii charyzmatyczną Domi.
Słysząc, że ludzie są tym filmem naprawdę poruszeni, zyskuję zupełnie nową wiarę w ten projekt i zaczynam rozumieć, że on jest naprawdę ważny - mówi nam.