"Śmierć Zygielbojma". Chciał pokazać ogrom zbrodni. Natrafił na mur obojętności. Jest zwiastun
W internecie ukazał się zwiastun filmu "Śmierć Zygielbojma". To może być jedna z najciekawszych i najlepszych polskich produkcji tego roku. Ze względu na jej uniwersalną tematykę powinna zostać dostrzeżona także poza granicami naszych kraju.
"Śmierć Zygielbojma" to poruszająca, oparta na faktach historia heroicznej walki jednego człowieka o to, aby świat dostrzegł tragedię milionów. Film ukazuje szokującą obojętność przywódców zachodnich mocarstw wobec zbrodni Holokaustu.
Reżyser filmu Ryszard Brylski powiedział: "Postać Szmula Zygielbojma, do niedawna prawie zapomniana i jakby ukryta przez zawstydzony świat, staje się teraz symbolem buntu przeciwko ludzkiej indolencji, a jego spektakularna śmierć przedmiotem dyskusji o mechanizmach milczenia wobec dokonującej się gdzieś w sąsiedztwie zbrodni ludobójstwa. Mam nadzieję, że nasz film odegra znaczącą rolę w tej dyskusji".
Z kart historii możemy dowiedzieć się, że za Szmul Zygielbojm wyjechał z Polski do Brukseli na początku 1940 r. Stamtąd udał się do Francji, a następnie do USA. Gdzie tylko mógł, wygłaszał publicznie odczyty na temat dramatycznej sytuacji Żydów w okupowanej przez Niemców Polsce. W lutym 1942 r. Zygielbojm został mianowany członkiem Rady Narodowej Rządu Polskiego w Londynie.
ZOBACZ TEŻ: Śmierć Zygielbojma" (2021) - zwiastun filmu.
Raporty o tragicznej sytuacji w gettach i masowej eksterminacji Żydów otrzymywał od polskiego podziemia i organizacji żydowskich w kraju. Zygielbojm apelował do Aliantów, wysłał list do amerykańskiego prezydenta, przemawiał na antenie BBC. Jak wiemy, bezskutecznie. Dopiero po zakończeniu wojny świat miał się dowiedzieć o zbrodniach III Rzeszy.
Zygielbojm końca wojny nie doczekał. Popełnił samobójstwo dwa lata przez jej zakończeniem, cztery dni przed upadkiem powstania w getcie warszawskim.
Biograficzna produkcja trafi do polskich kinach 5 listopada. Jej reżyserem jest Ryszard Brylski. Muzykę do filmu skomponował laureat Oscara Jan A.P. Kaczmarek. W tytułowej roli wystąpił Wojciech Mecwaldowski.
Na ekranie zobaczymy także m.in. Jacka Rotha, Karolinę Gruszkę, Aleksandrę Popławską, Dobromira Dymeckiego, Martę Ojrzyńską oraz Marcina Bosaka.