''Chirurdzy'', sezon 7.: Muzyczna masakra skalpelem chirurgicznym [DVD]

Bardziej melancholijny i skupiony na relacjach łączących głównych bohaterów - taki jest siódmy sezon *"Chirurgów". Po tragedii, która miała miejsce w poprzedniej serii, przyszedł czas na chwilę wytchnienia. Będzie to ciężki rok dla pracowników szpitala Seattle Grace. Czas walki z życiowymi demonami.*

17.05.2012 16:28

O tym, jak trudno powrócić do normalnego życia po traumatycznych wydarzeniach boleśnie przekonali się serialowi bohaterowie. W takich momentach człowiek przewartościowuje swoje życiowe priorytety, postanawia chwytać każdy dzień i czerpać z niego garściami. W siódmym sezonie nie zabrakło zatem nowych związków i... ślubów! Nie ma co się dziwić, w końcu w ciężkich chwilach ludzie szukają bliskości.

Sterylni do tej pory chirurdzy pokazują swoją drugą twarz, pełną rys i zabrudzeń duszy. Stają się bezbronnymi istotami, a nie panami życia i śmierci. Nawet tak silne osobowości, jak Cristina Yang czy Miranda Bailey, znajdują się w krytycznym dla siebie punkcie, z którego bez wsparcia najbliższych osób trudno przyjdzie im się wydostać.

Przyglądając się poszczególnym wątkom, zauważyć można przesunięcie punktu ciężkości fabuły z sali operacyjnej do sypialń bohaterów. Na oczach widzów twórcy produkcji przeprowadzają operację na otwartym sercu serialowych postaci. Jeszcze w żadnym sezonie nie byli oni tak bezbronni, jak w tym. Widzowie mogą poznać ich bliżej i lepiej niż kiedykolwiek. Czy tego jednak chcemy?

Z coraz większym przerażeniem patrzę na to, jak "Chirurdzy" niebezpiecznie przesuwają się w stronę telenoweli. Świadczyć to może o pewnym wypaleniu formuły produkcji. Zastrzykiem adrenaliny miał być dla produkcji odcinek muzyczny. Powstał on z myślą o fanach musicali. Serialowi bohaterowie prezentują w nim swoje umiejętności wokalne. Trzeba przyznać, że pomysł wprowadzenia piosenek był odważnym krokiem ze strony twórców. Czy udanym?

Tu można polemizować. Z jednej strony, większość śpiewanych wstawek zrealizowano z pomysłem. Jednak niespodziewane wokalizy w dramatycznych momentach akcji nadają prezentowanym sytuacjom niezamierzony element śmieszności, który psuje całą atmosferę odcinka. Osobiście nie przepadam za takimi rozśpiewanymi epizodami, bo odbierają one cały realizm produkcji. Tym, którym takie wstawki nie przeszkadzają, na pewno przypadną do gustu dwa specjalne dodatki - rozszerzona wersja odcinka muzycznego, a także spojrzenie za kulisy jego powstania.

Na sześciu płytach DVD, oprócz 22 epizodów serialu i wspomnianego wyżej bonusu, znaleźć można także inne materiały dodatkowe. Każda z treści posiada napisy w języku polskim. Jest to duży plus, gdyż takie udogodnienia wcale nie są standardem na naszym rynku.

Na DVD zamieszczono niepublikowane dotąd sceny i ulubiony bonus wielu fanów seriali, czyli wpadki na planie. Na szczególną uwagę zasługują specjalne webizody "Seatle Grace: przesłanie nadziei". Jest to już drugi sezon ekskluzywnych i unikatowych odcinków, które emitowane były w Internecie.

Krótkie epizody skupiają się przede wszystkim na osobie długoletniego ordynatora chirurgii, Richarda Webbera. W zabawny sposób ukazane zostały sztuczki specjalistów od public relations, które mają sprawić, że placówka odzyska dobre imię po masakrze z poprzedniego sezonu produkcji. Mini serial jest zatem dopełnieniem głównych fabularnych wątków. Tym razem lekarze zostają... aktorami. Wszystko stoi na głowie, lecz trzeba przyznać, że pomysł webizodów jest trafiony i miejmy nadzieję, że będzie on kontynuowany.

Mimo kilku fabularnych mankamentów, wydanie DVD siódmego sezonu "Chirurgów" prezentuje się bardzo przyzwoicie i zapewne usatysfakcjonuje wszystkich fanów produkcji. Dodatki ogląda się z przyjemnością, no a same odcinki serii... Cóż, twórcy lubią igrać z cierpliwością widzów. Jeżeli szybko nie wpadną na jakiś pomysł, ich serial może mieć niespodziewany "zawał" oglądalności. I nawet najlepsi chirurdzy nie będą w stanie tu pomóc...

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)