49-letni aktor ma teraz także nowe spojrzenie na świat.
- Kiedy miałem 25 lat, czułem się nijaki - wyjaśnił artysta. - Brakowało mi wyrazistości, jak każdemu 25-latkowi. Kiedy spoglądałem na starszych aktorów, wiedziałem, że chcę być właśnie taki. Starszy człowiek ma bagaż doświadczeń, wiedzę i - mam nadzieję - rozum, którego po prostu nie ma w młodym wieku.
Colina Firtha mogliśmy podziwiać w listopadzie 2009 roku w filmie "Opowieść wigilijna". Aktor zagrał niedawno w dramacie "A Single Man". Za rolę otrzymał nominację do Oscara.