''Czerwony kapitan'': Agnieszka Kurzydło o filmie i współpracy z naszymi sąsiadami [WIDEO]

Do kin wchodzi „Czerwony kapitan”, adaptacja bestsellerowego kryminału, który był hitem na Słowacji. Główną rolę zagrał w nim Maciej Stuhr. Film jest polsko-słowacko-czeską koprodukcją. O różnicach kulturowych między nami i naszymi sąsiadami oraz o rozpadzie Czechosłowacji opowiedziała producentka Agnieszka Kurzydło.

- Między nami a naszymi sąsiadami jest mnóstwo różnic. Zresztą o tym opowiada "Czerwony kapitan" - mówi Agnieszka Kurzydło. - Podejście do katolicyzmu w Polsce, na Słowacji i w Czechach jest zupełnie inne - dodaje.

Kurzydło podkreśla, że ważnym tłem filmu jest historia Czechosłowacji tuż przed rozpadem: - To jest doświadczenie, o którym nic nie wiemy. Nie mamy zielonego pojęcia, na jakim poziomie odbiera się tę przemianę. Moi koledzy z Czech i Słowacji mówią o sobie, że są Czechosłowakami.

Akcja „Czerwonego kapitana” rozgrywa się w roku 1992. Po upadku komunizmu pozostało wiele nierozwiązanych spraw kryminalnych, których sprawcy nigdy nie ponieśli kary. W ręce Krauza (Maciej Stuhr) – ambitnego, młodego detektywa z Wydziału Zabójstw, wpada jedna z nich. Na miejskim cmentarzu odnalezione zostają zwłoki z licznymi śladami tortur. Świadomi niebezpieczeństwa, Krauz wraz ze swoim partnerem, postanawiają rozwiązać zagadkę. Wszystkie tropy prowadzą do „Czerwonego Kapitana” – owianego złą sławą specjalisty od „ostatecznych” przesłuchań z czasów minionej władzy. Niewielu przeżyło spotkanie z nim. Z każdą minutą śledztwa wychodzi na jaw coraz więcej faktów, a podejrzenia padają na najwyższych decydentów policji i Kościoła. „Czerwony Kapitan” w polskiej wersji językowej w kinach od 26 sierpnia

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)