Trwa ładowanie...
d2b8nqr
04-12-2006 18:08

Czy lubicie się bać?

d2b8nqr
d2b8nqr

W gatunku zwanym horrorem trudno ostatnio o dokonania godne uwagi, trudno o filmy, które w dobry, zaskakujący sposób wpisywałyby się w ten nurt. „Nawiedzenie: historia prawdziwa” nie jest horrorem, jest raczej historią metafizyczną dotykającą tytułowego nawiedzenia przez złego ducha pewnego domu i jego mieszkańców.

Współczesny obraz w ciekawy i interesujący sposób przynosi nas w niezbyt odległą przeszłość do pewnej osady, gdzie szanowany obywatel nadużył swojego prawa i w ten sposób wyrządził krzywdę moralną pewnej kobiecie. Od tego momentu nic nie było już, jak dawniej. Od tego momentu zaczęły się dziać rzeczy, na które jedynie wykształcony nauczyciel próbował znaleźć racjonalne wytłumaczenie, jednak do czasu...

Jeśli lubicie się bać bez wątpienia film ten się Wam spodoba, wprowadzając w klimat grozy, a może raczej niepewności, lęku, bojaźni, ściskając duszę zimnym, lodowatym uściskiem. Jeśli lubicie wszechogarniający lęk nie możecie nie zostać zaproszeni do tego domu, w którym z dnia na dzień pewien duch zaczął coraz odważniej sobie poczynać doprowadzając jego mieszkańców do ostateczności.

Podania mówią, że historia ta zdarzyła się naprawdę, że gdzieś, kiedyś Lucy Bell raz na zawsze straciła to, co miała cennego, spokojne… dzieciństwo w kochającej rodzinie. To w nią całą swą mocą uderzyło Zło, aby później dopaść w swe macki jej ojca. Ale Zło ma swoją przyczynę i robi wszystko, coraz natarczywiej atakując, aby odnaleźć sprawcę tego stanu ducha...

d2b8nqr

Jest w tym filmie wszystko to, co stwarza tą upiorną aurę, jest odpowiednia scenografia, praca kamery, dźwięk i muzyka. Wszystkie te elementy umiejętnie skomponowane w całość dają efekt interesującego filmu grozy. Na uwagę zasługuje również filmowy John Bell, sprawca wszystkich nieszczęść, czyli dobrze znany widzom Donald Sutherland.

W filmach grozy ważne jest to, aby od samego początku do końca, sprawy przybierały zawsze zaskakujący obrót. Dzięki temu właśnie tak bardzo lubimy się bać i dzięki temu „Nawiedzenie: historia prawdziwa” umiejętnie zawiesza się pomiędzy teraźniejszością, a przeszłością dając ciekawy i interesujący efekt końcowy.

Jeśli lubicie się bać, zasiądźcie wygodnie w kinowym fotelu, a chłód, który popłynie po twarzy, może nie być tym, jaki dają klimatyzatory...

d2b8nqr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2b8nqr