Dlaczego Grażyna Michalska nie wykorzystała szansy? Była nadzieją młodego pokolenia
Choć dziś jest szczęśliwa, przyznaje, że trochę żałuje decyzji sprzed lat
Film "Motyle" w reżyserii zmarłego 29 lat temu Janusza Nasfetera wzbudził niemałe emocje na kilku festiwalach, zgarnął parę nagród i przez krytykę uważany jest za jeden z ważniejszych polskich obrazów skierowanych do młodzieży.
Doceniono również młodych aktorów z obsady. Niestety, w większości przypadków ich filmowa przygoda szybko się skończyła. Największe pochwały zebrała pewna debiutująca na ekranie 12-latka.
Grażynie Michalskiej przepowiadano wielką karierę. Miała naturalny talent, kamera ją kochała, a widzowie uwielbiali. Spodziewano się, że doskonale odnajdzie się w branży filmowej i z biegiem lat stanie się gwiazdą.
Tymczasem Michalska na ekranie pojawiła się zaledwie kilka razy, aby wreszcie na dobre porzucić aktorstwo. Wtedy wydawało się jej to najlepszym rozwiązaniem. Dziś jednak przyznaje, że nieco tego wyboru żałuje.