Symbol seksu lat 80. Na jej powrót widzowie czekali 40 lat
W latach 80. "Czerwona Sonja" nie odniosła sukcesu w kinach. Spodziewano się, że stanie się przebojem na miarę "Conana Barbarzyńcy" czy "Conana Niszczyciela", ale nie pomógł nawet Schwarzenegger w drugoplanowej roli. Popularność film zdobył dopiero na rynku kaset video. Teraz, po wielu nieudanych podejściach, rozpoczęto zdjęcia do remake’u "Czerwonej Sonji".
"Czerwona Sonja" to jedna z najsłynniejszych produkcji fantasy XX wieku. Powstała w 1985 roku i nawiązywała do ogromnie popularnych filmów o Conanie. Obie postaci mają zresztą swoją genezę w literaturze z gatunku magii i miecza, której autorem był amerykański pisarz Robert E. Howard. Główną rolę w "Czerwonej Sonji" zagrała Brigitte Nielsen (późniejsza żona Sylvestra Stallone), zaś w drugoplanowej roli wojownika Kalidora pojawił się sam Arnold Schwarzenegger.
Z perspektywy czasu widać, że film mocno się zestrzał (w przeciwieństwie np. do "Conana Barbarzyńcy"). Dwa elementy wciąż mogą jednak budzić zachwyt. Świetne zdjęcia Giuseppe Rotunno, wieloletniego współpracownika Federica Felliniego, oraz ponadczasowa, epicka muzyka Ennio Morricone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RED SONJA | Official Trailer | STUDIOCANAL International
Pomysł nakręcenia nowej wersji "Czerwonej Sonji" pojawił się już w 2008 roku. Wówczas reżyserem miał być Robert Rodriguez, a do głównej roli wybrano Rose McGowan. Projekt jednak upadł po tym, jak w 2011 roku klęskę w kinach poniósł "Conan Barbarzyńca 3D" z Jasonem Momoą w tytułowej roli.
Później gwiazdą "Czerwonej Sonji" miała być Amber Heard. W 2019 roku, praktycznie tuż przed rozpoczęciem zdjęć, wybuchła seksualna afera, której bohaterem był reżyser Bryan Singer. On to właśnie miał stanąć za kamerą wysokobudżetowej produkcji fantasy. Singer należał wówczas do najbardziej kasowych reżyserów w Hollywood i producenci gotowi byli przeznaczyć na projekt ponad 100 mln dol. Afera pokrzyżowała jednak te ambitne plany.
Kolejne podejście do tematu datowane jest na 2021 rok. Bohaterką fantasy miała zostać Hannah John-Kamen. Projekt ponownie nie został zrealizowany, ale pozostał po nim scenariusz autorstwa Tashi Huo (scenarzystki jednego odcinka "Wiedźmina" i animowanego serialu Netfliksa "Tomb Raider" - premiera 10 października), który stał się podstawą realizowanego właśnie filmu. Ciężka to była droga na ekran.
Reżyserką nowych przygód czerwonowłosej wojowniczki została M.J. Bassett, która już raz podjęła się próby zekranizowania twórczości Roberta E. Howarda. Nie była to jednak próba udana ("Salomon Kane: Pogromcy zła" z 2009 roku). Natomiast w głównej roli zobaczymy Matildę Annę Lutz. 32-letnia włoska aktorka znana jest z produkcji Netfliksa "Gad" oraz "Wyjęci spod prawa". W sieci pojawiło się jej pierwsze zdjęcie z planu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: